 |
.` Wspomnienia bolą, zabijają Nas od środka. Mimo, iż na zewnątrz wydajemy się normalni, nikt nie wie co dzieje się wewnątrz. Nikt nie jest w stanie Nam pomóc. Bo, gdy tylko zostajemy sami wszystko do Nas wraca.
|
|
 |
.` Gdzieś tam rozum starał się mnie ostrzec, ale ja chciałam być niemądra. Chciałam czuć Jego pocałunki na swojej szyi i na swoim ciele..
|
|
 |
.` I ta bezsilność kiedy wiesz że go kochasz, widzisz jego twarz w każdym napotkanym chłopaku,, spotykasz go w swoich snach, marzeniach a twoim jedynym pragnieniem jest poczuć ciepło jego ramion. I wiesz że nie możesz nic zrobić bo nikogo do miłości nie zmusisz.
|
|
 |
wykończę się psychicznie. każdym dodatkowym słowem mnie dopierdalasz... || kissmyshoes
|
|
 |
lubię ludzi z pasją. kocham ludzi, którzy mnie intrygują. którzy sprawiają, że codziennie zadaję sobie coraz to nowsze pytania. uwielbiam rozgryzać tych najbardziej nidostępnych - bo ludzka psychika to ocean bez dna. czasami tak bardzo przejrzysta, częściej jednak pełna zagadek. / veriolla
|
|
 |
.` Dotarło do mnie , że tak na prawdę nigdy o tobie nie zapomnę , jesteś nadal częścią mnie stanowisz fundament mojego serca dalej słyszę twój głos mimo że wiele razy tak bardzo chciałam go zagłuszyć . To ty najidealniej się o mnie troszczyłeś , dawałeś to poczucie bezpieczeństwa dzięki któremu czułam się pewniejsza , budziłam się z uśmiechem na twarzy mimo że wszystko dookoła mnie było beznadziejne . To ty najlepiej wiedziałeś jak najskuteczniej mnie uspokoić , jak zapewnić że wszystko będzie dobrze . Byłeś najodpowiedniejszą osobą do wtulania mnie w swoje ramiona , czułego , pełnego pożądania całowania moich ust , które tak bardzo tego potrzebowały . Byłeś dla mnie ogromnym wsparciem , twoje bicie serca , było moją ulubioną melodią , kiedy leżałam przy tobie w mroźne wieczory .To jak patrzałeś w moje oczy to była moja osobista zarazem największa życiowa siła twoja obecność była warunkiem mojego istnienia .Przepraszam że nigdy nie potrafiłam ci tego okazać , przepraszam .
|
|
 |
.` gdy odszedłeś, byłam przekonana, że dam sobie bez Ciebie radę, przestanę o Tobie myśleć. Na początku nie było, ale przywykłam do myśli, że jesteś z inną, a kiedy już całkiem o Tobie zapomniałam, wróciłeś z tekstem:`- nie mogę o Tobie zapomnieć spróbujmy jeszcze raz` , tak się nie robi .
|
|
 |
A jeśli tęsknota, to tylko chwilowa, taka na moment, na sekundę, kiedy się schowasz pod kołdrę!
|
|
 |
Ludzie wprost uwielbiają nas niszczyć. Zrobią wszystko, abyśmy poczuli się źle, bezwartościowi, samotni. Wystarczy chwila słabości, a oni to wykorzystają. Zupełnie jakby ich całe życie polegało na czyhaniu na nasze upadki. / pepsiak
|
|
 |
Wylałaś tak wiele łez. Tak wiele razy zagryzałaś wargi z bólu, wmawiając sobie, że tak będzie lepiej. Tęskniłaś. Każdy dzień wydawał się piekłem. I nagle w Twoim życiu pojawia się ktoś inny. Ktoś, dzięki komu te szare dni wypełniane są kolorami. Ktoś, kto tak cudownie potrafi opowiadać, a zarazem tak idealnie słuchać, gdy mówisz Ty. Ktoś, kogo śmiech jest całkiem inny od tego, który kochałaś słyszeć w przeszłości. Ktoś, kogo dotyk jest o wiele czulszy niż tamten. Ktoś, przy kim czujesz się tak bardzo bezpiecznie. Ktoś, kto ma całkiem inne oczy, całkiem inny uśmiech i całkiem inne podejście do życia - mimo, że tak bardzo jest podobny do tamtego. Ktoś, dzięki komu przeszłość odchodzi gdzieś, gdzie nigdy już nie będzie miała prawa zaboleć. Ktoś, dzięki komu zrozumiałaś, że miłość może być czymś pięknym, a serce na prawdę potrafi pokochać po raz drugi - ze wzmocnioną siłą. / veriolla
|
|
 |
przetrwałam - choć było to dla mnie ogromną próbą. siedziałam przy Jego łóżku, modląc się by uszkodzenia głowy nie były aż tak poważne. płakałam, cholernie mocno - gdy lekarz powiedział, że jedna dobra zadecyduje o Jego życiu. trzymałam Go za rękę, rycząc w niebogłosy. nie było nikogo - bo przyjaciela zabrały mi kilometry. byli tylko Jego kumple - non stop. jeden z Nich, ten najbliższy nawet nie pomyślał o tym by wyjść ze szpitala choć na chwilę. przechodziłam katusze - serca, umysłu, duszy. zadawałam sobie miliony pytań, odpowiadałam milionami słów - aż w końcu po wybudzeniu się uśmiechnął się, marudząc, że przecież mogłam uciec. nie myślał o sobie, nie myślał o bólu - myślał o mnie. i wiem, że tak będzie już zawsze. a wychodząc z Nim za rękę ze szpitala zrozumiałam, że to było Nasze prywatne piekło, które po przejściu, właśnie teraz wprowadza Nas do raju. || kissmyshoes
|
|
 |
Uciekałam od prawdy , lecz za każdym razem kiedy chciałam zapomnieć o bólu , ten sam ból mi mówił że jednak go kochałam . / Języki i kolczyki
|
|
|
|