 |
zrozumieć w końcu tego sens,
ale bez Ciebie go nie było,
miałem tylko pełno łez
czułem złość, a w złości nie chciałem nic głupiego
zacząłem się pakować, wyjechałem gdzieś daleko
wtedy nie chcesz nikogo innego a przelotne znajomości
to nie to czego szukam,
skoro szukałem miłości
i czy dalej w to wierzyć
wiem tylko jedno, że zanim zaczniesz kochać,
to potem może być piekło.
|
|
 |
Bo potrzebuję Ciebie, jak żadnej innej rzeczy skłamałbym, mówiąc, że chce się z Ciebie wyleczyć.
|
|
 |
Mogę przepraszać Cię za zadane Ci rany,
Za wszystko, za nasz związek nieudany.
Za wszystkie kłamstwa,
Za błędy, które nasz więzi wyniszczały.
Ale co z tego, kiedy nic tego nie zmieni,
że jesteśmy i będziemy rodzieleni.
Choć chciałbym być z Toba to jednak nie potrafię.
przestałem już ranić wiem, ile można stracić
Też mam uczucia choć chciałbym się ich pozbyć.
Zadają tyle bólu i nie pomagają prośby.
Nic nie pomaga, kiedy serce jest złamane,
bo Cię prosiłem i mówiłem, jak Cię pragnę.
|
|
 |
Przez chwile miałam coś co zagłuszyło mój ból. Jednak tęsknota za ukochaną osobą nie zna litości i prędzej czy później kolejny raz powraca pozostawiając spustoszenie w sercu swojej ofiary. Ze mną nie mogło być inaczej. Ja musiałam znowu poczuć jak to jest upadać coraz niżej. I chociaż tego nie chciałam, bo moim jedynym celem było pokonanie własnych słabości, to takiej sytuacji nie udało się uniknąć. Prawda jest taka, że nikt nigdy nie liczył się z moimi uczuciami. To ja, to zawsze ja dopasowywałam się do innych, ale nikt do mnie. Może taki właśnie jest świat, może niektórzy ludzie już tak mają, że zostają ranieni przez najważniejsze osoby, a ja jestem wśród nich i to już nigdy się nie zmieni. Czas się do tego przyzwyczaić, a przede wszystkim uodpornić się na ból. Może wtedy to wszystko będzie o wiele mniej bolało. / napisana
|
|
 |
Jestem takim typem człowieka: muszę zakładać najgorsze, żebym umiała wytworzyć w sobie system obronny, dzięki któremu później łatwiej zniosę, gdyby się to urzeczywistniło
|
|
 |
Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi.
|
|
 |
Boli mnie głowa, ręce i nogi. Mięśnie, kości, paznokcie, włosy, zęby i serce. A najbardziej dusza
|
|
 |
Gdybym wiedział, że są to ostatnie minuty, kiedy cię widzę, powiedziałbym “kocham cię“, a nie zakładałbym głupio, że przecież o tym wiesz
|
|
 |
Najtrudniejsza dieta, nie jest ta od czekolady, ale od drugiego człowieka
|
|
 |
Największe kłopoty ma się zawsze z sobą samym i dopóki człowiek się z tym sam nie rozprawi, nie da sobie rady z innymi
|
|
 |
Okrywała go szczelnie kołdrą, żeby nie było mu zimno. Czasami wyrywało go to ze snu, otwierał oczy, przytulał ją i całował. A potem brał w dłonie jej zawsze zimne stopy. I tak często zasypiali. Bo bardzo dbali, aby żadnemu z nich nie było zimno. Ani w łóżku, ani w sercu
|
|
|
|