 |
Miałam być z nim szczęśliwa, miałam chodzić z nim za rękę i zdobywać świat. Miałam się przy nim usmiechać, miałam ocierać mu łzy i zabierać od niego jakikolwiek ból. Miałam być obok niego, a on miał być przy mnie. Miałam się unosić i być '3 metry nad niebem' . miało być cudownie i miało trwać jak najdłużej.. Mieliśmy denerwowac się nawzajem tylko po to by zaraz się z tego śmiać, mieliśmy się kłócić tylko po to by zaraz zatapiac się w pocalunkach na zgode. Chciałam poznawac smak jego ust codziennie na nowo, chciałam odnajdywać miejsce w jego ramionach za każdym razem gdy było źle, chciałam by trzymał mnie za rękę i prowadził przez życie. Chciałam poznawac jego ciało, i znać każdy nawet najmniejszy detal. Chciałam być z nim, chciałam go pokochać. Nie chciałam żeby odchodził... / podobnodziwka
|
|
 |
|
posyłam ci moje bezdomne serce. co chcesz z nim zrób.
|
|
 |
To umiera. Słyszysz? Wszystko co jest we mnie umiera. Tęsknota, ból, cierpienie i żal odchodzi, bo wreszcie nadszedł moment kiedy Ty nie jesteś najważniejszy. Zbyt długo rządziłeś moim życiem, zbyt długo byłeś priorytetem chociaż ja Cię nie obchodziłam. Teraz nadchodzi koniec, bo moje serce nie ma więcej sił aby dalej próbować ożywić Twoją miłość. Mam dosyć, po prostu mam dosyć tego jakim człowiekiem jesteś, jak mnie potraktowałeś. Zabrałeś mi kawałek życia, nie mam zamiaru oddawać Ci reszty. Zmęczyłam się walką z wiatrakami i odbijaniem się od muru. Teraz pozwól, że poprowadzę swoje życie inną drogą, taką która wiedzie z daleka od Ciebie. / napisana
|
|
 |
|
Czasem obracam się i czuję w powietrzu twój zapach i nie mogę, kurwa, nie mogę nie wyrazić tego potwornego kurewsko koszmarnego fizycznego bólu kurewskiej tęsknoty za tobą.
|
|
 |
"Weź mnie, ja umrę przy tobie. Nie lubię świata."
|
|
 |
Myślę, że najtrudniejsza rzeczą w przywiązaniu jest pozwolić temu odejść.
|
|
 |
Co zrobisz kiedy jedyną osobą która mogłaby cię pocieszyć jest ta przez która płaczesz?
|
|
 |
Miłość oznacza dawanie szans, gdy tak naprawdę wyczerpał się ich limit.
|
|
 |
Lubię go budzić. Słuchać 6 sygnałów i śmiać się na myśl jak przeklina budzik zanim przypomni sobie że to ja miałam zadzwonić. Lubię gdy odbiera telefon i ma taki mruczący, rozczulający serce głos z którego mało można zrozumieć ale to w ogóle nie jest wtedy ważne. Dzięki niemu uśmiecham się rano pomimo totalnego niewyspania bo po raz kolejny tylko mówiliśmy, że pożegnamy się wcześniej żeby odespać. On jest wiosną. Myślę, że tylko dzięki niemu cieszy mnie śpiew ptaków za oknem, a zieleń drzew na prawdę symbolizuje nadzieje./bekla
|
|
 |
Jeżeli na widok jego i jego nowej dziewczyny uśmiechasz się, to znaczy, że dojrzałaś do miłości.
|
|
 |
Cz1 W styczniu jestem mokrą po lepieniu bałwana rękawiczką, która schnie powolnie na kaloryferze w korytarzu. W lutym jestem nieśmiałym przebiśniegiem, którego przedwcześnie obudziły promienie słońca. W marcu jestem kolorową pisanką stworzoną przez małą dziewczynkę przy pomocy babci, która robi najlepsze bułki z jagodami na świecie. W kwietniu jestem tortem urodzinowym, wiatrem bujającym huśtawkę i małą białą chmurką na błękitnym niebie. Tobie też przypomina ona dzieciństwo? W maju jestem kwitnącą jabłonią i zapachem świeżo skoszonej trawy. W czerwcu jestem falą na dopiero grzejącym się jeziorze i uśmiechem dziecka budującego obok zamek z piasku. W lipcu jestem intensywną czerwienią szminki którą z trudnością odnajduje się w torebce. W sierpniu jestem migoczącą gwiazdą naprzeciwko twojego okna, której zwierzasz się każdego wieczora z trosk codziennego życia. We wrześniu jestem orzechem na leszczynie twarda na zewnątrz i miękka w środku, trudna do rozłupania, ale przyjemna do zjedzenia.
|
|
 |
Cz2 W październiku jestem kroplą wody samotnie spływającą po parasolu w pochmurny poniedziałek, którego nienawidzisz. W listopadzie mnie nie ma. Ukrywam się w zapachu biblioteki i pustej stronie pamiętnika, żyjąc ale nie będąc. W grudniu z kolei jestem nadzieją. Tą samą, którą czuje sześciolatek wypatrujący w nocy Świętego Mikołaja. Nadzieją, że wszystkie marzenia spisywane przez rok spełnią się w ten jeden wyjątkowy dzień kiedy wszystko nabrało sensu./bekla
|
|
|
|