 |
Mówicie, że taka ze mnie zimna suka. Mówicie, że nie mam uczuć, a powiedzcie mi... Kto widział jak składałam serce z podłogi, jak wypuszczałam oddechy z drżących rąk i jak nie radziłam sobie z życiem? Kto kurwa widział mnie w momentach największych słabości. Kto widział ten szyderczy uśmiech tego, który zabrał mi wszystko .?
|
|
 |
i może nadszedł już ten moment by usiąść naprzeciw siebie i przeprosić za wszystko?
|
|
 |
Co mnie nie zabije , to rozpierdoli psychicznie ...
|
|
 |
Wiesz co jest dziwniejsze niż śnieg w maju? to, że nadal nie zauważyłeś, jak bardzo mi na Tobie zależy.
|
|
 |
|
siedzac wczoraj na lawce w rynku z kolezanka widzalem chlopaka i dziewczyne. W pierwszej chwilii pomyslalem, ze to para. Myslalem tak do samego ich pozegnania. Pozegnali sie przybiajac sobie piatke i juz wiadomo bylo, ze nie sa para. Chlopak do ich pozegnania caly czas sie usmiechal, jednak gdy dziewczyna poszla w druga strone, on wyraznie posmutnial i poszedl do domu... Smutne, ze nie umiemy wyznac uczuc osobie, na ktorej nam tak cholernie zalezy. To przykre, ze tym mozemy wszystko popsuc i nigdy nie spojrzec na ta osobe takimi samymi oczyma, jak kiedys i nigdy nie usmiechniemy sie donniej takim samym usmiechem, chocbysmy nie wiem jak bardzo chcieli... /samoczynnie
|
|
 |
Stała oparta o szkolny parapet, wpatrzona w swoją pierwszą i tak naprawdę największą miłość, gdy podszedł do niej jej obecny chłopak. Spojrzała w jego oczy, a gdy chciał coś powiedzieć, przyłożyła mu palec do ust. Jej oczy stały się szkliste. Zamknęła je na chwile a po chwili po policzku popłynęły jej łzy. Nic nie mów. Teraz moja kolej. Odkładałam to już zbyt wiele razy, by teraz ponownie się wycofać. Nie zrozum mnie źle. Naprawdę cię lubię, jesteś zajebistym chłopakiem, lecz pomyliłam się. Kolejny raz popełniłam błąd, za który teraz muszę zapłacić, raniąc Ciebie. Uwierz nie chciałam by do tego doszło. To koniec. Przepraszam. Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów. Widzisz tego chłopaka? Nigdy nie przestał być dla mnie ważny. nie mogę nas oszukiwać.To nigdy nie powinno zaistnieć. - Spojrzała na niego ostatni raz i odeszła. Nie czekała na to, co powie. Zostawiła go samego z myślami. Wiedziała, że tak będzie lepiej. Jej łzy nie miały teraz znaczenia.
|
|
 |
Najlepszy, cudowny, opiekuńczy, oddany, kochający, wspaniały, idealny... i kurwa mój!
|
|
 |
Uwielbiam to chamstwo w jego oczach.
|
|
 |
Jeszcze kiedyś to sobie poukładam...
|
|
 |
Tysiąc wspomnień i ta sama twarz przed oczami.
|
|
 |
Uśmiecham się. Niech myślą, że jestem silniejsza niż wczoraj.
|
|
 |
Nie możemy być idealni, ludzie straciliby temat do plotek.
|
|
|
|