  |
Jesteś jedną z tych osób, której mogę i potrafię zaufać.
|
|
  |
Nic dwa razy się nie zdarza, ale takie chwile chciałoby się jeszcze raz przeżyć..
|
|
  |
Nie sztuką jest uśmiechać się, kiedy w życiu idzie dobrze. Sztuką jest odnaleźć uśmiech, gdy nic się nie układa.
|
|
  |
Przyjdź, a opowiem Ci jak reszta świata przestaje istnieć, kiedy Cię widzę..
|
|
  |
Nigdy nie rezygnuj z osoby, dla której twoje serce bije szybciej
|
|
  |
Teoretycznie jestem wolny, a praktycznie uwięziony w przeszłości i wspomnieniach
|
|
  |
To, że czasami ludzie się nie dogadują, nie oznacza iż im na sobie zależy..
|
|
  |
Obgadujesz mnie za moimi plecami? Lepiej usiądź i poczekaj, aż zacznie mnie to interesować.
|
|
 |
Niczym postacie z kiepskiej komedii, śmiejemy się gdy publika oczekuje dramatyzmu, lejemy łzy choć szczęście powraca na nasz próg, milczymy gdy kolejna osoba pada martwa na podłogę, powtórka, cięcie, tuzin nieudanych scen, pełna wątpliwości ucieczki od udawanego życia, dobrze wiem czego pragnę. Przecież tylko chcę uczuć. Ale tak, jak mogłam to przeoczyć, w tym świecie nikt nie jest nic wart, a prawdziwa miłość wraz z księciem zginęli w przerwie na reklamy./nieswiadomosc
|
|
 |
Wspomnienia, nić żalu, trucizna. Kilka płytkich oddechów, niekończąca się lista pragnień. Oczy, cudowne oczy, lustro burzowego nieba. Jak to nazwać ? Piekielny ból liczący kilometry, czasem łzy, blady uśmiech wygiętych w łuk, pełnych krwi ust. Krzyczę wewnątrz, ciepła dłoń, czyjaś obecność niewyobrażalnie kojąca... Nie tak chciałam widzieć miłość./nieswiadomosc
|
|
 |
|
Siedzę, napoczynam następną paczkę fajek, odpalam szluga, w drugiej ręce dobra czysta. Czuje jak procenty dają sie we znaki, tak, o to chodzi. Oczy czerwone, możliwe, że od płaczu, tak, czasem taki cham jak ja płacze. Patrzę na to białe gówno rozsypane na biurku, które przyciąga mnie jak magnes. Cholernie ciągnie mnie do tego chujostwa. Wciągam kreskę, później kolejną i następną. Czekam na kompletne odpłynięcie. Taaak, ten stan, to jest to, udało się / D
|
|
|
|