 |
dziękuje Radkowi za każdą butelkę Danielsa, za każde wakacje nad zalewem, za każde bity i za każdą pomocną dłoń. dziękuje brat.
|
|
 |
była strasznie zła. założyła swoją bluzę Prosto, do uszu włożyła słuchawki z mocnym bitem Ema, udała się w kierunku 'ich' przystanku. często na nim siedzieli i gadali bez sensu. lubiała to. gdy dotarła na budkę, usiadła i odpaliła Chesterfielda. była już przy 6 piosence Eminema i przy 4 zaciągnięciu, kiedy ktoś nagle wyjął jej słuchawki z uszu i kazał rzucić jej to świństwo na ziemię. popatrzyła na Niego, we własnej osobie On w koszulce, którą kiedyś tak bardzo lubiała. Popatrzyła mu w oczy i powiedziała: -to świństwo było ze mną, kiedy mój cały świat i sens życia poszedł się jebać. i w tym momencie zaciągnęła się ostatni raz i dmuchła mu dymem prosto w twarz. Patrzyła na niego jeszcze przez kilka sekund po czym odwróciła się nucąc pod nosem No love...
|
|
 |
chce mi się śmiać,gdy słyszę pseudo dresów mówiący 'żal;/' lub inne tego typu słowa.
|
|
 |
pocieszając kobietę słowami 'jak nie ten to nastepny' to wiedz, że ona wcale nie poczuje się lepiej, ba - nie pocieszasz jej !
|
|
 |
w dupie mam przyjaciół, życie, koniec świata, szacunek ludzi ulicy. w dupie mam ciebie, nas, te dziwne humory. w dupie mam to, ale najgłębiej to mam przyjaciół!
|
|
 |
Muzyka nigdy nie traci sensu, nawet w najgorszych chwilach życia.
|
|
 |
Naprawdę mało widzieliście i macie płytką wyobraźnie, niewiarygodnie płytką. Wy, wszyscy, których mijam, idąc ulicą, którzy nie potraficie pogodzić się z faktem, że nie jestem szara. Jak wy.
|
|
 |
miesiąc i dwa dni od tamtego dnia, cudownego dnia przesiąkniętego dymem marlboro i co ważniejsze Nim.
|
|
 |
wyluzuj,
załóż słuchawki i zapuść bit,
nie ty jedna straciłaś swoją miłość dziś.
|
|
 |
podrzucą mi kiedyś twoje zwłoki pod drzwi,
docisnę obcasem twoje serce by rozlało się na cement.
|
|
 |
moge być nikim tutaj, lecz rozpierdalają cię te wersy.
|
|
 |
znów mnie okłamałeś, a więc żegnaj.
|
|
|
|