|
Dzisiaj szare niebo pokryło ciepłe słońce. Jeszcze letni wiatr rozwiał resztę chmur. Siarczyście, lecz kojąco owiał mą skórę, że pod jego wpływem rozchyliłam powieki. Ujrzałam łąkę. Ciebie. Czy to jawa, a może sen? Odrzuciłam tą myśl, najważniejszy byłeś Ty. Postawiłam krok, kolejny, i jeszcze jeden. Pragnęłam stanąć przy Twoim boku, musnąć Twą dłoń, poczuć Twą bliskość, utopić się w Twoich ramionach. Nie mogę. Z każdym kolejnym krokiem oddalasz się. Próbuję krzyczeć. Nie mogę. Nabieram powietrza do płuc, by wydobyć z siebie kolejny okrzyk. Nie mogę. Bezgłośnie krzyczę próbując Cię uchwycić. Nie mogę. Czuję, że do oczu cisną mi się łzy. Pragnę płakać, łkać, szlochać. Nie mogę. Żadna z cisnących się kropel, nie może wypłynąć z mych oczu. I w tym momencie zdaję sobie z czegoś sprawę. To nie ja pragnę płakać, krzyczeć - tylko moja dusza. Tak bardzo utęskniona… Tak bardzo stęskniona za Tobą… / slonbogiem
|
|
|
szkoda, że Cię nie ma, ale ja wciąż czekam.
|
|
|
kolejna bezsenna noc, mam nadzieje, że chociaż Ty śpisz dobrze.
|
|
|
sam musisz wzbić się w powietrze, nikt Ci nie pomoże-ZAPAMIĘTAJ.
|
|
|
a ty znów
nie masz nastroju
by mnie kochać. — Retoryka
|
|
|
nie wiem, czy Ci wystarczam.
|
|
|
nie wiem co jest między nami więc tym bardziej nie wiem, co będzie. z każdym dniem dałeś mi odczuć, jak to jest, by serce zaczęło mocniej bić.. dla kogoś.. a może dla Ciebie? pobudziłeś moje myśli, by zacząć myśleć o miłości i o tym uczuciu. myślałam, że już nie potrafię wchodzić kolejny raz w jakieś 'zakochania'. dzisiaj się wszystko zmieniło i szczerze mówiąc nie wiem co robić, jak żyć i kim się staje. staram się być sobą, ale momentami już nie potrafię przez te wszystkie życiowe doświadczenia stwierdziłam, że nie warto do końca pokazywać swoją prawdziwą osobowość. wyciągam wnioski ze wszystkim poprzednich przeżyć czy tam miłosnych momentów. nie wiem, czy robię dobrze, czy też źle. staram się żyć tak jak chcę, lecz nie wiem, czy mi się to udaje. jeśli nie to proszę dopomóż mi zrozumieć świat.
|
|
|
pogubiłam się w tym zepsutym świecie-pełnym zawiści, zazdrości, egoizmu. ciągle zastanawiam się nad nami i szczerze mówiąc do dziś nie wiem, co z nami będzie. nie wiem, jak my sobie to wszystko wyobrażamy, nie wiem jak wygląda to z Twojego punktu widzenia. żyje w wielkiej niewiadomej.
|
|
|
ten świat jest zbyt chaotyczny.
|
|
|
potrzebuję czegoś więcej, nie widzisz?
|
|
|
Są uśmiechy, które da się usłyszeć przez telefon. Twój słyszę.
|
|
|
|