 |
zagryzasz wargi zasłaniając twarz dłońmi, nagła cisza, słowa zamykają się w nawias zapytania, by na nowo zalegać w przełyku, by nigdy więcej nie ujrzeć światła dziennego, i już nigdy niezrozumiale nie wadzić w detalach życia. / endoftime.
|
|
 |
ja zasypiam o trzeciej albo czwartej albo dziś nie śpię wcale i nie płacze już choć znów się dzielę bólem z Tobą
|
|
 |
policja przyspiesza akcje serca jak Red Bull
|
|
 |
bo wszystko to iluzją jest i magią, i zdarza się raz na milion
|
|
 |
spójrz mi w oczy, i powiedz, że to wszystko się nie wydarzyło na serio. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nic kompletnie nie znaczyłam. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nie obchodził Cię mój uśmiech, który za każdym razem starałeś się wywołać. spójrz mi w oczy, i powiedz, że byłam nikim. spójrz mi w oczy, i powiedz, że te wszystkie słowa były kłamstwami. spójrz mi w oczy, i powiedz, że wogóle mnie nie potrzebowałeś. spojrzał, odpalił szluga i dmuchając mi dymem w twarz dodał:' byłaś nikim', po czym odszedł, łapiąc za rękę inną./ veriolla
|
|
 |
myślę o Tobie cały czas i jakoś nie mogę przestać, cały mój świat w Twojej osobie się streszczał. ;*
|
|
 |
każda miłość trwa tak długo, na ile zasługuje.
|
|
 |
a w snach? brzegiem dłoni przejeżdżam po jego policzku, poranny zarost delikatnie gryzie w skórę. czuję w powietrzu zapach jego perfum, tak subtelny jak zazwyczaj, i to nagłe ciepło, które odczuwam, kiedy jest obok, kiedy tylko przybliża się, tak ostrożnie, będąc coraz bliżej. dotyk, kruchy cios, nieco zbliżenia, klatka oparta o klatkę, słyszę ciche bicie serca, jego echo wydobywające się gdzieś spod żeber. dziś, naprawdę jest tutaj, tak istotnie blisko, znikome milimetry ode mnie, naprawdę jest. de facto, mam Go przy sobie, definitywnie mając wszystko, to co chciałam mieć od zawsze. / endoftime.
|
|
 |
jeśli chcesz stawiać, to stawiaj na mnie
|
|
 |
na drzewach bez, w nas ziarno beznadziei, nadchodzi wiosna, pora w życiu coś zmienić :))
|
|
 |
DO GÓRY SZKŁO, WPIJ ZA TO CO CHCESZ.
|
|
 |
moje serce potrzebuje Twoich słów :))
|
|
|
|