|
co mam mu powiedzieć? że nie potrafie o nim zapomnieć, że nadal kocham, kocham go do tego stopnia, że nie radzę sobie z codziennością? że nie ma takiej sekundy w której bym o nim nie myślała? że przeglądam ciągle jego zdjęcia i uśmiecham się gdy widzę na nich jego uśmiech? że wciąż wieczorami przeglądam stare wiadomości na gg , wspominam wszystkie chwile spędzone razem, że gdy słyszę jego imię łzy napływają mi do oczu? że ciągle słucham jednej piosenki która mi go tak potwornie przypomina? że cały czas myślę co robi? czy przypadkiem kogoś nie ma? że duszę się w nocy łzami? i po co mam mu to powiedzieć i tak w odpowiedzi usłyszałabym jedno nic nie znaczące 'aha..'
|
|
|
Dlaczego ja widzę w Tobie tyle doskonałych rzeczy a Ty nie potrafisz nawet udać że mnie widzisz ?!
|
|
|
codziennie myślę o rzeczach, na które nie starcza mi odwagi .
|
|
|
Nie chcę ideału, chcę Ciebie .♥
|
|
|
Brakuje mi tych wieczorów, tych rozmów do drugiej, tego jak płakałam ze śmiechu, potrzebuję Twojego głosu, żeby nie było już tej ciszy. Ciebie mi brakuje.
|
|
|
Mam już dosyć facetów w stylu 'cokolwiek zrobiłem przepraszam'
|
|
|
Wzajemne ranienie się ludzi nie wynika zwykle ze złej woli czy zepsucia moralnego. Najczęściej nie jest też ono zamierzone. Człowiek rani człowieka, ponieważ sam został zraniony.[nm]
|
|
|
może zadzwoniłbym do Ciebie z budki, mówiąc, że zależy mi na Tobie i jestem smutny. [ Pezet ]
|
|
|
Ona nie ma końca, zrozumiesz to kiedy wzmocni ją rozłąka
Ona jest nieustająca, czasami zimna a czasami wrząca
Ja mówię Ci…
Ona jest jak promień słońca, który dociera i sprawia, że umierasz z gorąca
Czasami bywa niebezpieczna, tak jak granat u stóp, w którym zgubiła się zawleczka
Jest nieprzewidywalna, jak rozlana pod nogami substancja łatwopalna
Wybucha bez ostrzeżenia, poglądy zmienia, dzięki niej trwają pokolenia.
|
|
|
To my niechciani, nielubiani i bezczelni. [ Pezet ]
|
|
|
|
nie, nie miłość. po prostu wydaje mi się, że ktoś wytatuował na moim sercu Jego imię.
|
|
|
|