|
Ten moment był nasz - ułamek czasu zawieszony między dwiema sekundami ♥
|
|
|
Ludzie mówią: w morzu jest masa ryb. Ja odpowiadam: Pierdol się, on był moim morzem.
|
|
|
"Kochając kogoś, dajesz mu władzę, by cię unicestwił. To bardzo prosta zależność, której jakoś nikt nie spieszy się uznać. Kochanie kogoś – zakochanie się w kimś – przewiduje dwa możliwe scenariusze: w pierwszym miłość jest odwzajemniona; w drugim, zdradzona. To wszystko. Pierwsza możliwość jest nierozerwalnie związana z drugą".
|
|
|
Człowiek to chodzący deficyt rozumu. Ludzie tak bardzo potrzebują ciepła, pieszczot, dotyku… To najprostsze rzeczy, jakie mogą sobie dać, a jednocześnie najczęściej im ich brakuje..
|
|
|
Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?
Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
|
|
|
kruche jest szczęście. Ktoś darowuje człowiekowi wielką miłość, a potem nagle ją odbiera, bez sensu, bez litości.
|
|
|
(...) „Czego ona chce?” - ktoś zapytał. Chce tylko być kochana, po prostu. Tak samo jak kocha wszystko w swoim życiu. Nie kieruje się żadną skomplikowaną formułą. Wszystko pochodzi z serca. Chce, abyś ją kochał sercem. Jak dotąd jednak nikt jej tak nie kochał, bo ludzie poświęcają czas na rozmyślania i analizy, na robienie głupstw i wynajdywanie powodów, by nie kochać sercem.
|
|
|
Pytają mnie, czy prawdziwa miłość może się w życiu zdarzyć więcej niż raz. Dla mnie jest to pytanie zdumiewające. To tak, jakby ktoś pytał, czy tak naprawdę można oddychać więcej niż raz. A ja mam wrażenie, że każdy oddech jest prawdziwy.
|
|
|
Jednym z uroków starych listów jest to, że nie wymagają odpowiedzi.
|
|
|
Mieszkał z Nią od kilku lat. Co wieczór czekała na Niego z kolacją i witała z uśmiechem na twarzy. Była i o nic nie pytała. Nie kochała go, ani on nie kochał jej, ale w pewien naturalny sposób stali się dla siebie rodziną. To mu wystarczało. Zresztą nigdy nie uważał, że mógłby liczyć na coś więcej. Ani że coś więcej mógłby dać. Już nie.
|
|
|
Całą noc przewracał się w łóżku, myśląc o niej. Ponieważ ona przez całą noc robiła to samo, można było prawie uznać, że spędzili ją razem.
|
|
|
Samotność… Odnoszę wrażenie, że to milczenie z samym sobą. Mówienie do nikogo, patrzenie na nic, brak wszystkiego i niczego. Po prostu jest się w pustce i z tej pustki nie wyprowadzą mnie żadne drzwi, nawet otwarte…
|
|
|
|