"Idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej, i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię.."
"Przestałem radzić sobie z życiem i zacząłem chlać co weekend i umierać, miałem rzucić wszystko w pizdę, u mnie nic nowego i usłyszysz to nie raz, mówią 'widzę jak upadasz', odpowiadam 'to nie ja!'. "