głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nawiedzona-narzeczona

  Kochanie  jaki mam kolor oczu?    Kolor wiosennego świtu z mgłą  w której mógłbym błądzić całe życie.

lejdiss dodano: 25 maja 2010

- Kochanie, jaki mam kolor oczu? - Kolor wiosennego świtu z mgłą, w której mógłbym błądzić całe życie.

Kochanie  nie dzwoń  bo zaliczysz pocztę.   Oddzwonie do Ciebie jak tylko odpoczne.

lejdiss dodano: 25 maja 2010

Kochanie, nie dzwoń, bo zaliczysz pocztę. Oddzwonie do Ciebie jak tylko odpoczne.

jesteś bezkonkurencyjnym mistrzem w manipulowaniu moim samopoczuciem .

lejdiss dodano: 25 maja 2010

jesteś bezkonkurencyjnym mistrzem w manipulowaniu moim samopoczuciem .

  No to potrzebna będzie ciężka praca  silna wola  I kilka tabliczek czekolady.    Po co Ci to wszystko?    Bo zrzucam zbędny ciężar.    Jaki?     Tą cholerną miłość do niego  i nadzieję na lepsze jutro.

lejdiss dodano: 25 maja 2010

- No to potrzebna będzie ciężka praca, silna wola, I kilka tabliczek czekolady. - Po co Ci to wszystko? - Bo zrzucam zbędny ciężar. - Jaki? - Tą cholerną miłość do niego, i nadzieję na lepsze jutro.

Panie Boże!   Proszę Cię o mądrość    żebym mogła zrozumieć mężczyznę   o miłość   bym mogła mu przebaczyć     o cierpliwość   bym mogła znieść jego humory.   Nie proszę Cię o siłę    bo bym go zaje    a.

lejdiss dodano: 25 maja 2010

Panie Boże! Proszę Cię o mądrość, żebym mogła zrozumieć mężczyznę o miłość - bym mogła mu przebaczyć , o cierpliwość - bym mogła znieść jego humory. Nie proszę Cię o siłę, bo bym go zaje****a.

Omamić  rozkochać  okręcić wokół palca  zabawić się  a potem brutalnie zostawić.  O tak  zemsta byłaby słodka.

lejdiss dodano: 25 maja 2010

Omamić, rozkochać, okręcić wokół palca, zabawić się, a potem brutalnie zostawić. O tak, zemsta byłaby słodka.

Są ludzie  przy których czas nie istnieje i tacy  dla których szkoda jest go tracić

lejdiss dodano: 25 maja 2010

Są ludzie, przy których czas nie istnieje i tacy, dla których szkoda jest go tracić

Patrzył na nią z takim uczuciem  nie potrafił inaczej. Bał się jej powiedzieć  jak strasznie tęsknił za jej głosem  za nią całą. Wiedział  że nie powinien o tym mówić. Jej serce roztrzaskało się na milion kawałeczków  każde z nich rwało w inną stronę. Uczucie  jakim go darzyła  powoli mijało. Ledwo udało jej się po tym pozbierać  a tu znów kłopoty. Nie mogła tak dłużej stać i wpatrywać się w jego słodkie usta. To było silniejsze od niej. Miała ochotę przytulić się do niego i wybaczyć mu wszystkie błędy.

lejdiss dodano: 25 maja 2010

Patrzył na nią z takim uczuciem, nie potrafił inaczej. Bał się jej powiedzieć, jak strasznie tęsknił za jej głosem, za nią całą. Wiedział, że nie powinien o tym mówić. Jej serce roztrzaskało się na milion kawałeczków, każde z nich rwało w inną stronę. Uczucie, jakim go darzyła, powoli mijało. Ledwo udało jej się po tym pozbierać, a tu znów kłopoty. Nie mogła tak dłużej stać i wpatrywać się w jego słodkie usta. To było silniejsze od niej. Miała ochotę przytulić się do niego i wybaczyć mu wszystkie błędy.

Nie lubię   kiedy wspomnienia rzucają mi się na szyję ! Nie lubię płakać   kiedy widzę Twoje zdjęcia ! Nie lubię w sobie tego całego sentymentu   który owe łzy mi wyciska .. Nie lubię   kiedy palcami dotykam Cię tylko na tym monitorze   bo inaczej już nie mogę...

lejdiss dodano: 24 maja 2010

Nie lubię , kiedy wspomnienia rzucają mi się na szyję ! Nie lubię płakać , kiedy widzę Twoje zdjęcia ! Nie lubię w sobie tego całego sentymentu , który owe łzy mi wyciska .. Nie lubię , kiedy palcami dotykam Cię tylko na tym monitorze , bo inaczej już nie mogę...

a jak się czułeś kiedy byłeś obok najważniejszej osoby w Twoim życiu i nie mogłeś jej dotknąć ?  wiembezciebieniemamnie

lejdiss dodano: 24 maja 2010

a jak się czułeś kiedy byłeś obok najważniejszej osoby w Twoim życiu i nie mogłeś jej dotknąć ? /wiembezciebieniemamnie

Stali naprzeciwko siebie . Obydwoje nie wiedzieli co powiedzieć . On mierzył ją wzrokiem ona popatrzyła mu w oczy . Nagle tak jakby coś przypomniało jej się . No tak przypomniało jej się jak ją zranił . Więc zrobiła następny ważny krok w ich znajomości . Odsunęła go ręką i nie spojrzawszy się na niego ominęła go bez słowa . Czując na policzkach łzy .  belaaxd

lejdiss dodano: 24 maja 2010

Stali naprzeciwko siebie . Obydwoje nie wiedzieli co powiedzieć . On mierzył ją wzrokiem ona popatrzyła mu w oczy . Nagle tak jakby coś przypomniało jej się . No tak przypomniało jej się jak ją zranił . Więc zrobiła następny ważny krok w ich znajomości . Odsunęła go ręką i nie spojrzawszy się na niego ominęła go bez słowa . Czując na policzkach łzy ./ belaaxd

siedziała na brzegu łóżka z papierosem w ręku. jej źrenice rozszerzały się coraz bardziej. łzy spływały po jej policzkach z coraz większą częstotliwością. chwyciła do jednej z dłoni szpilki  do drugiej butelkę taniego wina i boso wybiegła z mieszkania. noc była pochmurna. zbierało się na deszcz. usiadła na krawężniku ulicy i zaczęła pić czerwone wino prosto z butelki. ocierając rozmazaną szminkę z ust  końcem rękawa  usłyszała cichy szept. doskonale znała ten głos. obróciła delikatnie głowę. zaciskając wargę spojrzała na ciemną postać  doskonale znając te rysy. nie potrafiła powstrzymać łez. starała się nie dać mu tej perfidnej satysfakcji  ale nie umiała zapanować nad sercem. podszedł do Niej szyderczo się uśmiechając. wyczuła powiew zakłamania w powietrzu. zobaczyła w Jego oczach przeszywającą je nienawiść. mierząc ją wzorkiem odszedł. przepełniony satysfakcją szedł dumnym krokiem. a ona siedziała sama na środku ulicy błagając Boga o to  aby potrafiła go znienawidzić  abstracion

lejdiss dodano: 24 maja 2010

siedziała na brzegu łóżka z papierosem w ręku. jej źrenice rozszerzały się coraz bardziej. łzy spływały po jej policzkach z coraz większą częstotliwością. chwyciła do jednej z dłoni szpilki, do drugiej butelkę taniego wina i boso wybiegła z mieszkania. noc była pochmurna. zbierało się na deszcz. usiadła na krawężniku ulicy i zaczęła pić czerwone wino prosto z butelki. ocierając rozmazaną szminkę z ust, końcem rękawa, usłyszała cichy szept. doskonale znała ten głos. obróciła delikatnie głowę. zaciskając wargę spojrzała na ciemną postać, doskonale znając te rysy. nie potrafiła powstrzymać łez. starała się nie dać mu tej perfidnej satysfakcji, ale nie umiała zapanować nad sercem. podszedł do Niej szyderczo się uśmiechając. wyczuła powiew zakłamania w powietrzu. zobaczyła w Jego oczach przeszywającą je nienawiść. mierząc ją wzorkiem odszedł. przepełniony satysfakcją szedł dumnym krokiem. a ona siedziała sama na środku ulicy błagając Boga o to, aby potrafiła go znienawidzić/ abstracion

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć