 |
|
czuję, że robię z siebie idiotkę udając, że mnie nie interesujesz.
|
|
 |
|
i chciałabym umieć żyć tak, jakbyś nigdy nie istniał.
|
|
 |
|
nie mogę doczekać się dnia, kiedy uświadomię sobie, że nie ma po co płakać i zadręczać się durnowatymi problemami związanymi z tobą.
|
|
 |
|
jak mam patrzeć w przyszłość, skoro ty miałeś być moim jutrem ?
|
|
 |
|
i nie ukrywam, że ulegnę jeszcze raz i popełnię setny raz to samo.
|
|
 |
|
Przyjdzie pora, powiem `chodź tu`, spojrzę ci w oczy i zaczniemy od początku.
|
|
 |
|
trudno mi zrozumieć facetów, dla których liczą się tylko cycki.
|
|
 |
|
ostatnio to mi się nawet grzeszyć odechciało, ogarniasz to ?
|
|
 |
|
tyle oczekiwań od jednej osoby, tyle łez od jednej duszy.
|
|
 |
|
do nieba mnie nie chcą... a piekło obawia się ze nim zawładnę
|
|
 |
|
i nie ma powrotów. spadaj.
|
|
 |
|
lubię cie. i co z tego? no tak masz rację. huj z tego.
|
|
|
|