 |
Wiesz, na początku było fajnie. Odzyskałam wolność. Imprezy, alkohol, nowe przelotne znajomości i znowu czułam, że żyję. Miałam wrażenie, że dobra zabawa to wyznacznik dobrze spędzonego czasu. Pędziłam gdzieś na oślep, od jednego kieliszka do drugiego. Nie tęskniłam, bo przecież miałam grono wielbicieli, a wtedy liczyły się tylko fizyczne doznania. To przyszło znienacka, na krótko, pierdolnęło w momencie i w momencie odeszło. Oto naszła mnie myśl, że chciałabym Ci o czymś opowiedzieć, ale nie mogę, bo przecież sama z Ciebie zrezygnowałam. Wypiłam shota, przeszło, na jakiś czas. Potem zaczęło wracać, mocniej i na dłużej. Teraz? Teraz widzę mój błąd, błąd, którego już nie mogę naprawić. Już nie chcę się budzić gdzieś tam, chcę budzić się obok Ciebie. Nie chcę mówić do kogoś, chcę do Ciebie. Nie chcę seksu, chcę Twojej miłości. Wódka była zabawą, a teraz jest jedynym sposobem na zapomnienie. Żałuję, że musiałam stracić, aby docenić, a doceniłam zbyt późno./esperer
|
|
 |
♥ 24.01.2012 - 24.09.2013 ♥ 20 miesięcy z Tobą ! ♥
|
|
 |
~Każdy z nas musi pójść inną drogą i żyć osobno, nie możemy żyć ze sobą. Za kilka lat mi powiesz że u Ciebie wszystko spoko będzie tak, ja wierzę w to głęboko...
|
|
 |
~Jeśli będzie okazja wylecieć w pizdu to skorzystam z niej bo nie trzyma mnie już nic tu.
|
|
 |
~Świat to wielki bankiet, dobry balet ale my tutaj razem już nie zatańczymy wcale. Chodź by jedno z nas prosiło drugie, nie ma szans chodź drugie odmówi z trudem.
|
|
 |
~Dzisiaj gdy niefortunnie zdarzy nam się minąć z sobą wiem, że to zbędne, ale chciałbym chociaż skinąć głową..
|
|
 |
~Tak wiele mam Ci dziś do powiedzenia wiem, tamten czas minął bezpowrotnie tak być musiało, Ty najlepiej sama wiesz dziś to wszystko wraca, przepraszam...
|
|
 |
~I wstaję o piętnastej, o szóstej kładę spać się, żyję jak gwiazda rocka, chociaż czasem coś nie tak jest.
I chuj, już się nie martwię. Nie obchodzi mnie jak mnie nazwiesz.
|
|
 |
~Dzisiaj czuję się tak jakbym nigdy nie istniał i nic się nie stało, a Ty nigdy nie przyszłaś. Więc pij za wolność i wyjście na prostą, osobno, bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno, heheh, dorosłość.
|
|
 |
~Na sercu kamień, z ust cisza i znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań myślisz, że będzie spoko? Wątpię nie obchodzi mnie co mówisz o mnie..
|
|
 |
~Wiesz, tak przy okazji kurwa, dziś zostawisz mnie po raz ostatni!
|
|
|
|