 |
Powiedz mi, czego dokładnie chcesz, a ja szczegółowo wytłumaczę ci, dlaczego tego nie dostaniesz.
|
|
 |
Nadzieja jest rośliną trudną do wyplenienia. Można nie wiem ile odrąbać gałęzi i zniszczyć, a zawsze będzie wypuszczać nowe pędy.
|
|
 |
Kto twierdzi, że kobiety nie są wzrokowcami, gówno wie.
|
|
 |
A wiesz co było najgorsze? Gdy klęczałaś nad grobem, twoje malutkie ciało trzpotało się od płaczu. A ty patrsyłaś, błagałaś i kiedy poleciały pierwsze grudy ziemii dobiegł twój przerażajacy krzyk " ODDAJCIE MI MOJĄ MAMUSIĘ! " po czym wybiegłaś.. tak bardzo ją kochałaś. I wtedy wszyscy się rozkeili. A ty upierałaś się że żyje prosiłaś zeby jej nie zakopywali.. a teraz siedzisz tu i mówisz jak bardzo ją kochasz chociaz minęło te 9 lat.. podziwiam cię dziewczyno " | kissmebabyx3
|
|
 |
Wpadłaś w histerię ... nikt nie wiedział co zrobić, podchodziliśmy a ty jaakbyś nas nie widziała.. najmocniej byłas z nią związana, zanieśliśmy cię do łazienki a ty płakałaś cały czas.. krzyczałaś tylko " Już nigdy więcej jej nie przytule, nie zobacze mojej mamusi " 8-letnie dziecko ze łazmi w oczach błagające o ostatnie przytulanie mamy ..| kissmebabyx3
|
|
 |
Kiedy życie podsuwa Ci cytrynę, powiedz: „O, tak, lubię cytryny. Masz więcej?”
|
|
 |
Nikt nie jest wystarczająco odporny. Nawet jeżeli przez okrągły miesiąc będziesz najweselszym człowiekiem na świecie, to znajdzie się dzień, który będzie tak okropny, że przez głowę przejdą Ci najokropniejsze myśli. I właśnie ten jeden dzień nie pozwala zadowalać się całym tym miesiącem.
|
|
 |
Czy można opowiedzieć ból głowy albo lęk, który zakleszcza serce tuż przed zaśnięciem, albo uczucie nieskończonej samotności, gdy patrzy się na księżyc?
|
|
 |
On jest moim słońcem, on sprawia, że lśnię jak diament.
|
|
 |
Już teraz wiem, że mnie nie da się kochać. Jestem taką osobą, która prędzej czy później odpycha wszystkich od siebie, chociaż nie wiem nawet co źle robię, że właśnie tak się dzieje. Chyba po prostu za bardzo mi zależy, chyba za bardzo chcę, więc los mści się na mnie i zabiera mi tych, których kocham. To niewiarygodne, ale kiedy zaczyna mi coraz bardziej na czymś zależeć tym szybciej to tracę. Chciałabym więc być bardziej obojętna, ale nie potrafię, bo jak tu być obojętnym, kiedy się kocha? Jak nie martwić się, nie przejmować, no jak? To właśnie miłość powoduje, że moje myśli skupiają się tylko wokół tego, że z każdym dniem zależy mi coraz bardziej. Och, chyba nie nadaję się do miłości, no nie nadaję się. Jestem zbyt marna, zbyt beznadziejna. / napisana
|
|
|
|