 |
|
w jej oczach łzy, w Twoich tylko bezsilność, bo nie umiesz płakać, nawet gdy jebie się wszystko.
|
|
 |
|
Chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć. Ona też tak miała pewnie setki razy, bo przecież była od Ciebie uzależniona.
|
|
 |
|
Do chujowego życia chujowa pogoda. Bóg nas nienawidzi.
|
|
 |
|
Nie mogę już, właściwie nie mam prawa wierzyć w to, że będziemy kiedyś razem szczęśliwi. W mojej głowie było pełno bajek, w których byłeś moim księciem. Tam po prostu nic nie bolało, jak w rzeczywistości. Żyłam, tym co było i nigdy nie wróci. Czas najwyższy to przerwać i zapomnieć raz na zawsze.
|
|
 |
|
Nie chciałam nikomu Ciebie oddawać, bo bałam się, że z kimś innym będziesz szczęśliwszy niż ze mną.
|
|
 |
|
Lubię czasem te dni, gdy za oknem jest brzydka pogoda, ja siedzę z kubkiem kawy, nie odbieram telefonów. Nie ruszam się z pokoju. Po prostu nie istnieję. Lubię czasem nie istnieć, tak na jeden dzień.
|
|
 |
|
Słowa to kurwy, fakt, nie można im ufać, ale można je też jak kurwy, pięknie wykorzystać.
|
|
 |
|
I gdy spotkacie się przypadkiem gdzieś na mieście jest jakoś dziwnie, cholernie śmiesznie.. Rzucone cześć ot tak, po dłuższej chwili.. pustka pomiędzy ludźmi, którzy przecież razem żyli.
|
|
 |
|
"Mówił - mój świat to wybory świadome, miłość i nie skrępowane namiętności, chwile, które przepełniają emocje tak mocne, że uzależniają jak narkotyk."
|
|
 |
|
Kondycja? Zajebista, uprawiam biegi na melanż.
|
|
 |
|
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro, pewnego dnia to Cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą
|
|
 |
|
Czasem mam ochotę rzucić to i nie wracać, wziąć Cię za rękę i uciec na koniec świata
|
|
|
|