 |
Nadeszła kolejna minuta.A gdzieś w oddali stał on.
|
|
 |
'Mocno zacisnęłam usta, opuszczając głowę. Łzy cisnęły mi się do oczu, ale nawet przez moment nie dałam tego po sobie poznać; nie uzewnętrzniłam swoich słabości, które gromadziły się we mnie, ilekroć tylko poruszałam temat dawnej, dość nieszczęśliwej miłości.'
|
|
 |
'Tylko ja jeszcze pamiętam, staczając ze sobą nierówne walki. Nawet już nie słyszę twoich myśli. Jesteś gdzieś daleko, gdzieś bardzo daleko..'
|
|
 |
'Trudno zapomnieć o takiej pomyłce... Bardzo trudno.
A ty? Na pewno zapomniałeś. W końcu... Ile to czasu minęło?'
|
|
 |
'Chciałabym cofnąć się w czasie i nie dopuścić do błędu, który tak niespodziewanie zawładnął moim życiem. Moim błędem byłeś ty– jednym z najpiękniejszych błędów, które kiedykolwiek mogłam popełnić. '
|
|
 |
„To jest ta droga. To jest ta ścieżka, przy której połączeniu spotykamy się powtórnie. To jest ta droga, kiedy mówię, że cię kocham, to jest ta droga, kiedy mówię, że jestem twoja, to jest ta droga, kiedy wiem, że żałuję, to jest ta droga... ta droga...”
|
|
 |
'Żaden sznur ani lina nie potrafią przyciągnąć z taką siłą ani wiązać tak mocno, jak jedna nić miłości.'
|
|
 |
PIĄTEK ♥ ♥ / skręcę dzisiaj takie jointy że nikt z mojego towarzystwa nie uda się do domu później niż przed 6 nad ranem , haha ;d / PIĄTEK ♥ ♥
|
|
 |
Impreza,plener,masa ludzi,sami znajomi, nie wiem jak to się dzieje ale nagle znajdujemy się gdzieś dalej,sami,mocno sfazowani,Ty masz flaszkę,podajesz mi kieliszek pytając czy zagramy 'w prawdę i tylko prawdę' wypijam,bez przepity,polewam Ci i podaje mówiąc 'jasne'.Ty również wypijasz, pytasz 'dlaczego' czekam ale nie pojawia się ciąg dalszy,jednak mimo to wiem co miałeś namyśli.Biorę butelkę i przykładam ją do ust,nie odrzuca mnie , o dziwo. Upijam kilka łyków , szepczę 'nie wiem , po prostu nie wiem'. Wypijam jeszcze, czuje w gardle ogień ale w umyśle wcale nie robi się jaśniej.Bo naprawdę nie wiem , nie mam pojęcia dlaczego to wszystko co było między nami zjebaliśmy tak cholernie sprawnie / nacpanaaa
|
|
 |
-Wiesz dlaczego my nie moglibyśmy być razem?Zapytał niby w żartach 'no nie wiem , oświeć mnie' powiedziałam również udając wyluzowaną'bo uzależniłbym się od Ciebie,bo ty byś mnie uzależniła, każdym swoim gestem ,słowem,spojrzeniem,uśmiechem.Bo myślałbym o tobie non stop , 24 na 7 , bo stałabyś się wszystkim,tym pieprzonym powietrzem.Bo byłbym cholernie szczęśliwy ale bałbym się. Każdego ranka budziłbym się z niesłabnącym strachem o to że Cię stracę,że to się skończy.Bo to by mnie niszczyło' Zamarłam,chwile milczałam a gdy ogarnęłam się na tyle by wydusić z siebie jakikolwiek dźwięk zauważyłam że podchodzi do nas ona,siada mu na kolanach,całuje go po czym zwraca się do mnie i z głupiutkim uśmiechem godnym pustej plastykowej lalki pyta 'co jest laska'.'Piątek' odpowiedziałam wstając zarzucając torbę na ramę i dodając'a tematem dzisiejszego dnia jest pytanie dlaczego faceci są tak pojebani że boją się miłości a nie boją się zarazić HIV'em od pierwszej lepszej szmaty' odeszłam / nacpanaaa
|
|
 |
I kocham mojego ziomka który codziennie rano wysyła mi esemesa z informacją ile dni zostało nam do weekendu / nacpanaaa
|
|
|
|