 |
CZęść 2: -Hej kochanie, co się dzieje?- nadal nic nie mówiła tylko płakała-Skarbie? -w jego głosie słychać było coraz większa panikę. Cały czas słyszała jego głos, ale nie potrafiła nic powiedzieć. Po kilkunastut minutach wpadł do jej mieszkania i zobaczył ją siedzącą na podłodze z telefonem w ręku. Zobaczył ją jak płacze. Podszedł, usiadł obok niej i przytulił ją do siebie. Zaczął kołysać w ramionach, mówiąc do niej. Przypominając jej wesołe chwile, wspólne chwile. Pomiędzy chlipnięciami i jego słowami wydukała cicho - Jestem w ciązy- i znów zaczeła płakać. Nie potrafiła sobie z tym poradzic. Przytulił ją mocniej. Pocałował delikatnie w czoło -Już dobrze skarbie poradzimy sobie. Muisz o siebie dbać...- był taki spokojny i opanowany, a ona nie wiedziała jak on to robi, że potrafi sie tak powstrzymać z uczuciami...
|
|
 |
CZęść 1:Od kilku dni czuła się inaczej niż zwykle. Spała całymi dniami- w sumei to nie była duża odmiana. Ale wiedziała, ze coś się zmieniło. Wybuchała złością na każdym kroku. Zamykała się w sobie bardziej niż zwykle. Nie wiedziała co się z nią dzieje. Po rozmowie z przyjaciółką dosłża do wniosku, że musi to sprawdzić. Ale przecież to nie mogło być to. Nie mogła przecież.... Jakim cudem. Była ostrożna. Wyciągnęła z szafki w łazience test, ten który miała zawze "na wszelki wypadek". Okazało się, że test wyszedł pozytywnie. Nie mogła w to uwierzyć. Nie teraz, to nie był dobry moment na dziecko... Chociaż... Czy którykolwiek moment w jej zyciu bedzie dobry? Wiedziała, że chce mieć dzieci. Wczoraj chciała.... 3 dni temu też a 2 dni temu nie chciała. Zawsze tak to u niej wygladało. Milion myśli naraz... Chciała poinformwac o tym ojca dziecka...Nie miała siły. Zaczęła płakać. Zapomniała, że do niego dzwoni. Odebrał- Halo? Maleńka??-nic nie mówiła tylko płakała do słuchawki
|
|
 |
Siedziałam z przyjacielem na trybunach. Oglądaliśmy mecz piłki nożnej i kibicowaliśmy naszym. Po kolejnym golu i wrzaskach radości z mojej strony smialiśmy sie. Wtedy on spoważniał.- Ey stary co jesy???-Popatrz tam.-wskazał mi kilka rzedów niżej. Zobaczyłam ją. Jego obiekt westchnień.- Ahhhh o to ci chodzi. Dlaczego do niej nie pójdziesz i nie umówisz sie? -Przestań. Przecież co ona może we mnie widzić? Taki fajtłapa i wgl- Przestań! I w tej chwili podnieś swoje dupsko i szoruj do niej. Zaproś ją na kawe albo pizze albo do kina. Pogadaj!- Nie. Nie ma mowy.- Idź tam, albo ja zaraz zaczne sie drzeć że ją kochasz-Nie zrobisz tego.- Nie? To patrz. Wstałam i zaczęłam krzyczeć "Mój przyjaciel kocha...!!!!" -Zasłonił mi usta ręką. -Pójde. i poszedł.... A później mi dziękował za ten cyrk...
|
|
 |
i mimo tego ,że tyle razy prosiłeś żebym się "Młodą" zaopiekowała gdy odejdziesz to spieprzyłam to, bo tak naprawdę udawałam silną lecz mną też nie miał kto się zaopiekować.../namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Cz.1 Mimo tego że dorosłeś i wyprowadziłeś ze swojego kochanego miasta by więcej nie mieć nic wspólnego z tym gównem ,w którym tkwiłeś to odchodząc zapomniałeś o kumplach, którzy zawsze byli przy Tobie ale oni sobie poradzą bo to w końcu faceci , o babci której jak co święta pomagałeś otwierać słoiki mimo tego ,że potrafiła sama to zrobić prosiła Ciebie kochanego wnusia by spędził z nią trochę czasu, a nie jak co wieczór z kumplami gdzieś odpalając kolejnego jointa , również zapomniałeś o dwóch najważniejszych kobietach w swoim życiu : siostrze dzięki której Twój świat stał się lepszy i nawet dla niej potrafiłbyś zabić, a teraz nawet Ona nie wie gdzie jesteś i co się z Tobą dzieje ,a tak bardzo potrzebuje ramion starszego brata by mogła się wypłakać , a Ty byś jak zawsze powiedział z tym cwaniackim uśmieszkiem „ komu trzeba obic mordę Młoda ?” bo mimo tego ,że gra zimną laskę tak naprawdę jest krucha i tęskni za Tobą i bezpieczeństwem ,które jej dawałeś będąc przy niej. /namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Cz.2 I tą drugą jestem JA , ta którą niby kochałeś i chciałeś się z nią ożenić , ale oczywiście bez słowa wyjaśnienia odszedłeś ale wybaczam Ci to ,tylko proszę Cię o jedną rzecz , skończ już z ukrywaniem się i pojedź do siostry i babci z najpiękniejszymi bukietami róż jaki tylko uda Ci się zdobyć i przeproś ,że byłeś skończonym dupkiem i nigdy już ich nie zostawisz, a kumple jak Cię tylko zobaczą już nie będą się na Ciebie gniewać bo w końcu na tym polega przyjaźń , a ze mną nic nie rób , niech będzie tak jak jest, a ja będę szczęśliwa ,że zrobiłeś to o co Cię prosiłam./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
pokaż mi, czy umiesz grzeszyć.
|
|
 |
"On dotykał inaczej niż wszyscy. Nieważne czy obejmował mnie w pasie, całował w czoło czy ostro pie*rzył. We wszystkim była czułość, charakterystyczna tylko dla niego."
|
|
 |
Był jednym z nielicznych ludzi, których szanowałem. I jedynym, któremu naprawdę zazdrościłem.”
|
|
 |
wybacz mi, że nie ma we mnie nic prócz pustki
|
|
 |
życzę Ci tego co najlepsze i tym co najlepsze jestem ja
|
|
 |
Znasz to uczucie, gdy idziesz ulicą i masz nadzieję, że go gdzieś spotkasz? Gdy stoisz w kolejce w supermarkecie i mężczyzna za tobą pachnie właśnie tak, jak ON, ale odwracasz się i czujesz, że coś wewnątrz ciebie właśnie się łamie? Może to właśnie serce? Gdy telefon wibruje, a ty biegniesz przewracając wszystko dookoła, chcąc zobaczyć na wyświetlaczu jego imię? Gdy piosenka w radiu niszczy cię od środka, bo kiedyś właśnie przy niej powiedział ci, że masz piękne oczy? Gdy każdy dzwonek do drzwi przyprawia cię o zawał? Gdy nadzieja zadomowiła się w tobie na dobre? Powiedz mi, czy znasz to uczucie, kiedy kochasz tak bardzo, że aż boli? [ yezoo ]
|
|
|
|