 |
|
nie mów nic zanim runie domek z kart w piach i ostatkiem sił
namaluję rap na kartkach, ty daj mi żyć i pozwól być sobą,
na przekór wszystkim tym którzy nie mogą, idąc obok, widząc pogoń.
|
|
 |
|
do mdłości, mam dosc ich, i mam wątpliwości w ludzi,
a ten świat nie jest dla nas i na pewno nas nie kupi tu dziś.
|
|
 |
|
‘dorośnij’ - mówią mi – ‘dorośnij’ wielcy kreatorzy szarej prozy codzienności.
|
|
 |
|
chcieliśmy wolności tak bardzo jej pragnąc,
pierdoląc ten pościg po hajs.
|
|
 |
|
ale nim wstanie świt po cichu powiesz że było warto.
|
|
 |
|
Oni pokazali jak mam żyć,
ja chyba nie chcę tak, którędy iść dzisiaj pieprzę ich świat.
|
|
 |
|
Artystycznie, rozpierdala mi się życie...
|
|
 |
|
opętana miłością.. zamknięta w psychiatryku
|
|
 |
|
Są takie chwile w życiu, gdy cisza jest głośniejsza od krzyku.
|
|
 |
|
Kobieta jest jak lilia, ale przyjdzie osioł i ją zeżre xd
|
|
 |
|
Miłość jest iluzją, jest jak partia kart,
w której wszyscy oszukują.
Mężczyźni by wygrać...kobiety by nie przegrać.
|
|
 |
|
Rumienił powietrze swoimi spojrzeniami.
|
|
|
|