 |
w którymś z pobliskich hoteli wcisnę Twoją twarz w pościel tak mocno, by makijaż odcisnął tam Twój portret
|
|
 |
W zasadzie niewiele nas łączy, dlaczego coś miałoby dzielić?
|
|
 |
wybacz mi, że nie ma we mnie nic prócz pustki
|
|
 |
życzę Ci tego co najlepsze i tym co najlepsze jestem ja
|
|
 |
Właściwie tylko Ty mnie znasz, i nie żyłbym gdyby nie rap
I nie kochałem innej jak Ciebie
Jak Cię poznałem miałem jedenaście lat, i przejebane, no przynajmniej tak myślałem, wierzę dalej
To uzależnienie było nam pisane
Wierzę tylko w Ciebie, w imię szczęścia,
|
|
 |
Wszyscy wokół, tacy mili, bez winy
Pytają 'co słychać?' ale nie chcą wiedzieć
Mówię cudzym głosem jak Milly Vanilli
I się nie odsłaniam, tak będzie lepiej
|
|
 |
Na moje spojrzenie w beznadziei, twój bóg mi tylko przytaknął
Twoje spojrzenie w beznadziei, ten ból to wszystko co masz
Nasze marzenia już inni mieli, są wszystkim tylko nie prawdą
|
|
 |
I pierdolony weltschmerz
Widzę wszystko czego nie chcę
|
|
 |
Ile jeszcze musimy tańczyć kiedy los tak chujowo gra?
|
|
 |
dziś nie widzę sensu naprawdę i nie umiem nie stać w miejscu, już nigdy nie będzie jak dawniej
|
|
 |
w dzień chciałem byś umarła, w nocy bałem się, że umrzesz
|
|
 |
szukałem sensu pośród ulic i szukałem pośród ludzi, ale chyba nie ma sensu szukać sensu tu dziś
|
|
|
|