|
jak mała dziewczynka siedzę w kącie i czekam na 'tego jedynego'./ fiction
|
|
|
czuwam, funkcjonuję, oddycham. poza tym Cię kocham, ale to nie istotne./fiction
|
|
|
nie chcę się wywyższać, wcale nie uważam się za lepszą, po prostu jestem sobą, to mi wystarczy. chociaż mam świadomość, że nie mogę się równać ze słodką blondi w miniówce i tonem błyszczyku na ustach. / fiction
|
|
|
podświadomie budziła się z uśmiechem na twarzy i rozmazanym tuszem pod oczami. przecież to takie zabawne, że on ma inną. / fiction
|
|
|
wbrew pozorom samotność jest fajna. można sobie wtedy spokojnie pokrzyczeć i porzucać kilkoma rzeczami o podłogę. / fiction
|
|
|
ta obojętność, która budzi się nagle i mówi, że tak trzeba, że tak będzie najlepiej. przecież nikt tu nie chce się narzucać. / fiction
|
|
|
to było dla mnie całkiem nowe uczucie. coś , co nie pozwalało mi Cię urazić, kazało mi wstawać z łóżka i kochało być blisko Ciebie. ewidentnie mną manipulowało. / fiction
|
|
|
podlewam Cię codziennie moją konewką nienawiści. / fiction
|
|
|
zawieszam, na jakiś czas ; ] pozdrawiam.
|
|
|
|