 |
podaj mi chociaż jeden powód, żebym wrócił na ziemię znowu
|
|
 |
powiedz mi, czy widzisz ten bezkres? nie ma mgły, jedna myśl - pierdolić wczoraj, zmieniać dziś
|
|
 |
Pokochałam Go tak bardzo, że sama nie wierzyłam w to, że jeszcze raz tak mogę w tym wieku. Zaakceptowałam każdą Jego wadę. Pokochałam każdą zaletę. Chcę Go takiego jakim jest, żadnego innego. To z Nim chcę spędzać każdy dzień, przy Nim witać i żegnać każdy kolejny dzień.
|
|
 |
Chciałabym zapić ten ból, zapomnieć o nim. Ale wiem, wiem, że to nic nie da, że wytrzeźwieje i znowu to wróci. Chciałabym uciec od niego, ale wiem, że i tak i tak mnie znajdzie. On już zostanie ze mną, zamieszka, nie opuści mnie nigdy. Ale to tylko ból...
|
|
 |
a wiesz co jest najgorsze? znam koniec tej historii, lecz dalej w to brnę. z każdym dniem coraz mocniej się do tego wszystkiego przywiazuje. z każdym dniem zaczynam cierpieć bardziej i bardziej.. znam koniec, znam go doskonale, lecz pomimo wszystkiego chce go doświadczyć znów.
|
|
 |
zaczynam za Nim tęsknić zaraz po tym jak się żegnamy. nawet jak napisze zaraz wracam, lub schodzi na godzinę to zaczynam wariować z tęsknoty. a kiedy mam Go przy sobie i kiedy mam z Nim kontakt cały czas, jestem w siódmym niebie, w moim własnym raju.
|
|
 |
teraz to mogę stanąć sama przed sobą w lutrze i powiedzieć z czystym sercem "naprawdę Go kocham"
|
|
 |
to oczywiste jak kosz pod zlewem :>
|
|
 |
co rano trzeba wstać, a co wieczór zapomnieć
|
|
 |
przeszłość tutaj, to nieaktualne hasło w miejscu, gdzie każdy krwawi swoją pasj
|
|
 |
Ty położ się przestan wierzyć spróbuj zasnąć, bo wiara i nadzieja częściej niż latarnie gasną
|
|
 |
Jestem absolutnie pewien tego, że nic nie wiem.
|
|
|
|