 |
|
kiedy Ty się staczałeś, ja dzięki przyjaciołom znów wznosiłam się w górę.
|
|
 |
|
i kiedy nie widzę Twojego uśmiechu, kiedy nie słyszę Twojej barwy głosu, nie czuję Cię obok mnie chociaż przez jeden dzień - wariuję.
|
|
 |
|
dzisiaj miałem sen, był dobry jak seks
|
|
 |
|
równy start likwiduje konkurencje
|
|
 |
|
Czemu kiedy temat trudny, z rezygnacją krzyczysz chuj z tym?
|
|
 |
|
Możesz być przechujem i tak przelejesz niejedną łzę.
|
|
 |
|
puste serce jak peron, wypełniam je nadzieją, że kiedyś Ci opowiem i wybaczysz mi wszystko
|
|
 |
|
otwieram okno, chcę trochę tlenu, jest bardzo duszno mi od tych problemów
|
|
 |
|
nigdy wcześniej nie powiedziałabym, że wszystko co najlepsze związane z Tobą dopiero przede mną.
|
|
 |
|
Twoje ręce, które leżą ostatnio tak często na mojej talii są najlepszym lekarstwem na wszystko.
|
|
 |
|
bo dzięki Tobie mam ten szczery uśmiech na twarzy, którego wcześniej tak cholernie go u mnie brakowało.
|
|
|
|