 |
a gdy pytam, po co to wszytsko było,
mówisz, że lubisz zgłębiać tajniki ludzkiego cierpienia.
więc może trzeba było zapakować całe moje serce do probówki.
|
|
 |
Jeśli zajdzie taka potrzeba: zwiąż mnie. Zakryj oczy szepcz do ucha jak długo czekałeś na moment, w którym przylepisz mi kartkę ze swym imieniem do serca.
|
|
 |
- Jestem szczęśliwa. Nigdy w całym swoim życiu nie czułam się tak dobrze, a Ty?
- Ja? - Przytula ją do siebie. - Ja czuję się znakomicie.
- Tak, że mógłbyś dotknąć palcem nieba?
- Nie, nie tak.
- Jak to, nie tak?
- O wiele wyżej. Co najmniej trzy metry ponad niebem.
|
|
 |
Byłbyś najpiękniejszym szczęściem jakie mnie dotknęło.
|
|
 |
-Wierzysz w marzenia?
- tak.Inaczej już dawno bym zwariowała.
|
|
 |
Kalendarzowy maj, na dworze jesień a w sercu zima.
|
|
 |
- Dzień dobry. Poproszę szczęście na patyku. Ile płacę?
- 20 przepłakanych nocy, trochę straconych nadziei,
tuzin momentów załamania, kilka lat gonitwy za radością,
parę miesięcy tęsknoty, 2 lata oczekiwań, trochę bólu i dużo łez.
- Aż tyle za odrobinę szczęścia?
|
|
 |
Wszyscy idioci przy Tobie wymiękają, kochanie. Nie ma drugiego takiego durnia jak Ty;)
|
|
 |
Schowała ręce do kieszeni wiosennego płaszcza- były mokre. Zapomniała, że w czasie ostatniego spotkania z Tobą tam schowała swoje łzy, byś nie widział jak płacze..
|
|
 |
Zakochuję się codziennie. Za każdym razem w Nim.
|
|
 |
Od teraz każde z Nas będzie śniło własnym snem...
|
|
 |
ona od zawsze grzeszyła rozsądkiem
|
|
|
|