 |
|
Złapał za jej kruche ramiona i zaczął potrząsać z całych sił. Szarpał nią, aż wreszcie wymierzył w jej twarz i uderzył z całej siły. Nie krzyczała, nawet nie płakała. Bezwładnie oparła się o ścianę i osunęła na podłogę. On krzyczał, co rusz kopał ją, szturchał. W powietrzu czuć było tylko alkohol i delikatny zapach jej perfum. " Obudź się do jasnej cholery, co pieprzona księżniczko?". Spojrzała na niego i po raz pierwszy po jej policzku spłynęła łza. Mówił to z taką obojętnością. Zupełnie jakby te kilka lat razem, były tylko nic nie znaczącą chwilą w jego życiu. Złapał ją mocno za rękę i pociągnął do góry. Spojrzał jej w twarz, zaśmiał się i znów uderzył. Wykrzyczał, że jej nie kocha. Podeszła do stołu. Chwyciła nóż i przystawiła go ostrym końcem do swojej klatki piersiowej. Jej serce należało do niego, a z chwilą gdy on przestał ją kochać, przestało bić. Był już tylko zbędnym narządem. Umarła za niego. Z miłości. Kochała go tak mocno, jak on jej nienawidził. I właśnie to ją zabiło.
|
|
 |
“ Jaki kolor powinna mieć bielizna, którą zdjąłbyś najchętniej? ”
|
|
 |
niczego w życiu nie należy sie bać, należy to tylko zrozumieć.
|
|
 |
często nie mogę dogadać się sama z sobą, są momenty w których nie skutkuje żadna pomoc..
|
|
 |
najmniej mówimy o rzeczach, o których najwięcej myślimy.
|
|
 |
chcę tylko wiedzieć, do którego punktu wolno mi dojść w moich nadziejach.
|
|
 |
obserwujesz z daleka, bo tak lepiej i w razie czego nie tracisz nic.
|
|
 |
fakt, kiedyś mi się podobałeś, no dobra, nie było to tak dawno. no kurwa! ale przecież wiecznie ślepa nie będę.
|
|
 |
narysowałam Ci mapę do mojego serca, ale zapomniałam, że byłeś zagrożony z geografii.
|
|
 |
i tych parę chwil, z których niby nie wynika nic..
|
|
 |
Listopad to nie jest łatwy miesiąc, więc ja też będę trudna.
|
|
|
|