 |
Żeby był, żeby chciał być, żeby nie zniknął
|
|
 |
Bo historia się powtarza, choć otwiera inne drzwi.
|
|
 |
kochałam Cię całą swoją niedojrzałością.
|
|
 |
oceany czarnej kawy
zastygły między nami.
rozbitkowie w filiżance kawy
mięciutkiej jak czarny aksamit.
|
|
 |
Zamiast marzyć o wszystkim, lepiej starać się o trochę.
|
|
 |
A ja nie lubię światła. Lubię ciemność, która uwalnia nas od naszych twarzy i od naszych cieni.
|
|
 |
Uśmiechaj się, bo kurewsko cudownie wtedy wyglądasz.
|
|
 |
Czasami tak trudno spojrzeć na kogoś, od kogo kiedyś nie mogliśmy oderwać wzroku.
|
|
 |
Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie. Są też tacy, którym ktoś to szczęście dał i już nigdy nie zabierze.
|
|
 |
Bo najważniejsze jest, aby zaakceptować jego wady. Poukładać je na półce, niczym najlepsze książki, tuż obok jego zalet. Porównać ich wartość i zdecydować, czy bierzemy wszystko w pakiecie, czy może lepiej dać sobie z tym spokój. Więc kiedy już zadecydowałam... wiem, że nigdy Cię nie oddam. Zostań tu na zawsze, proszę.
|
|
 |
Jeśli to jest warte posiadania, warte jest też walki
|
|
|
|