 |
a najpiękniejsze jest to, że mam do kogo powiedzieć 'przyjacielu'. reszta jest nieważna. [psb]
|
|
 |
NIGDY nikomu nie ufaj w 100% bez względu na to, kim ta osoba dla ciebie jest, NIGDY. [psb]
|
|
 |
Tutaj miał być piękny tekst o prawdziwej , szczerej , bezinteresownej , jedynej, wyjątkowej, nie znającej granic i trwającej do końca życia miłości. Niestety - autora dopadła pieprzona rzeczywistość i reszta jego przemyśleń nie nadaje się do publikacji. [psb]
|
|
 |
Ona nie zna się na psychologii, ale potrafi czytać z ust. Ona kocha porządek, ale w jej pokoju ciężko cokolwiek znaleźć. Ona zawsze mówi prawdę, która brzmi gorzej od kłamstwa. Ona potrafi kochać. Ona zawsze patrzy w oczy, ale nikt jej nie rozumie. Ona kocha kwiaty, ale nie umie się nimi zajmować. Ona ufa ludziom, ale często tego żałuje. Ona kocha się śmiać, lecz bardzo często płacze. Ona ucieka od przeszłości, ale często pragnie cofnąć czas. Ona nie wierzy w cuda, ale gdy spada gwiazda - myśli życzenie. Ona tyle razy trzaskała drzwiami, ale zawsze wracała. Codziennie widzę ją w lustrze. [psb]
|
|
 |
Daj mi to silne ramię w której będę mogła wbić w furii paznokcie. daj mi ciepłe wargi, które rozgrzeją mi policzki każdego zimnego, jesiennego wieczoru. proszę. choć na tydzień ten zapach, który otulał mnie każdej nocy, tamtego roku. [psb]
|
|
 |
Wiedziałam, że tak będzie. Tęsknię za nim. Coś wróciło. Coś się rozpierdoliło. Coś - tylko mój świat. Kurwa, nie ogarniam. Jak na jebanej karuzeli. [psb]
|
|
 |
- ej chcesz mnie ? - chcę! - to sobie pomarz, frajerze.
|
|
 |
pamiętasz jak obiecałeś, że wszystko będzie dobrze ? jak mówiłeś, że nie dasz nikomu tego zniszczyć? a pamiętasz może przypadkiem, jak pięknie to wszystko zjebałeś? [veriolla]
|
|
 |
Jutro znów do szkoły i znów muszę udawać,że jest dobrze.Znów nikt się nie domyśli,znów będę się uśmiechać,śmiać-jak zawsze,a gdy wrócę do domu,znów zaczną się problemy,znów będę płakać.Znów,znów,znów.. [nietylko]
|
|
 |
Wyrzuty sumienia przepijasz kawą, nie pamiętasz złych chwil, chcesz zatrzymać radość, wciąż liczysz na specjalne traktowanie, po drodze gubisz szacunek dla siebie samej [?]
|
|
|
|