 |
rodzice wyhodowali Cię w słoiku. Jak pleśń na biologii.
|
|
 |
Zrozum, nie jestem dziewczyną, z którą chciałbyś się związać. Nie mam czasu ani skłonności do romantycznych uniesień, a jeśli umawiam się z kimś - jedyne czego szukam, to towarzystwa i nic więcej.
|
|
 |
jesteś ze mną - Twoich dźwięków we mnie pełno, jesteś ze mną - przecież Ty i ja to jedno.
|
|
 |
Nabij faje, faja gadkę mi daje.
|
|
 |
Spijasz prawdę z moich ust, to są krwiste słowa, każdy wers napierdala jak po czystej głowa .
|
|
 |
seksownie rozpięta bluzka.
|
|
 |
widzę cię jakbyś tu stała, choć to tylko zwidy
|
|
 |
pocałuj mnie, chce na swoich twoje usta, słodkie jak ten redds, po którym butelka pusta.
|
|
 |
skasowałam z pamięci Twe ego, wiesz doskonale dlaczego.
|
|
 |
wolę czerwień Twoich ust od hemoglobiny.
|
|
|
|