 |
Przez sekundę do mnie mów - bo chce Cię słyszeć.
Tylko po to, by za chwilę znów pokochać ciszę.
|
|
 |
Gdy serwowali nam porażkę - odmawiałem im. Bo chciałem być i chciałem mieć. I chciałem znaleźć balans. I skasowałem kilka bryk,dostałem w pysk - nie dając ciała. Bóg się pewnie modli za nas, święty Piotr zatrzasnął drzwi. Ty - wiesz co? Nie żałuje dziś.
|
|
 |
Choćbyś drapał do krwi płaty martwego naskórka.
Nie pozbędziesz się blizn, głęboko w sobie ich poszukaj.
|
|
 |
Melisa, tabletki, valerin? Reklamy kłamią - mówisz po cichu do siebie gdy Twoja pięść znów spotyka się ze ścianą.
|
|
 |
Czuje jak od środka rozszarpują mnie bestie. Złość,przekleństwa,nienawiść i wieczne pretensje. Każda z nich ma swoje imię..
|
|
 |
To bardzo dziwna rzecz. Tak samo jak ty, chciałbym całkiem zapomnieć o różnych rzeczach. Ale im bardziej staram się zapomnieć, tym więcej sobie przypominam. Wiesz jak to jest, że im bardziej człowiek chce zasnąć, tym bardziej jest rozbudzony. Tu jest tak samo. Sam nie bardzo wiem, dlaczego tak się dzieje. Przypominam sobie nawet rzeczy, których nie powinienem pamiętać. Moje wspomnienia są tak wyraźne, że wręcz czasem się niepokoję czy starczy mi miejsca na zapamiętanie dalszego życia, skoro tak dobrze pamiętam przeszłość. To prawdziwy problem.
|
|
 |
Czasem myślę że zło chyba we mnie tkwi już dawno.
Tylko śpi i czeka aż światła zgasną.
|
|
 |
Ich setki słów na wietrze, ich gesty, ból.. - to piękne.
Bunt przeciwko światu i całej reszcie.
|
|
 |
Gdy zamykasz drzwi za sobą,jakby ktoś mi kradł tożsamość..
|
|
 |
Za żadną cenę życie słabych zmienia w mocnych.
Lub unicestwia, idą na przemian - rozkmiń.
Tu start jest nieważny, ważne jest jak kończysz.
|
|
 |
Tu policzki nie znają ust matek, za to dobrze znają chodnik.
Wyraz ich twarzy nie zdradzi bezradności.
|
|
 |
Jestem na poziomie szczerości który zawstydza innych.
|
|
|
|