 |
kiedy odejdzieszsz, pamiętaj o mnie,
Pamiętaj o nas i o tym, czym byliśmy.
Widziałem jak płaczesz, widziałem jak się śmiejesz.
Obserwowałem Cię śpiącą przez chwilę.
Mógłbym być ojcem Twojego dziecka.
Mógłbym spędzić z Tobą życie.
Znam Twoje lęki, Ty znasz moje.
Mieliśmy wątpliwości, ale teraz jest dobrze.
I kocham Cię, przysięgam, że to prawda.
Nie potrafię żyć bez Ciebie /goodbye my lover
|
|
 |
ludzie się zmieniają i chociaż trudno w to uwierzyć, nadal masz tą cholerną nadzieje, że jakoś to przecierpisz, aby tylko uratować to, co już i tak się spieprzyło.
|
|
 |
tak naprawde nic nie dzieje się bez powodu i może własnie dlatego nadal staram się uciekać w piękną przyszłość, nie zależnie od tego w jakim syfie znalazłam się dzisiaj.
|
|
 |
w każdym, nawet najczulszym kolesiu jest coś za skurwysyna.
|
|
 |
znasz to uczucie kiedy każde słowo wypowiedziane z jego ust rozpierdala Twoje serce od środka, a jedyne co czujesz to bezsilność i chujowa bezradność? nie ? to nie mów kurwa, że mnie rozumiesz.
|
|
 |
mimo wszystko, nie tęsknię. || md.
|
|
 |
|
Nieważne, co mówili. Byłeś ważniejszy od słów.
|
|
 |
odnoszę wrażenie, że szczęście przyjaciół, jest czymś sto razy ważniejszym, niż szczęście tylko i wyłącznie nasze, a przynajmniej tak jest w moim przypadku. to samo tyczy się problemów bliskich ci osób - widząc, jak się z tym męczą, jak to przeżywają, rozrywa ci serce, i chcesz im w jakikolwiek sposób pomóc. bardzo lubię obserwować ludzi, widzieć ich wszystkie gesty, ruchy, mimikę, emocje wypisane na twarzy i przede wszystkim - w oczach. wystarczy spojrzeć na przyjaciela uśmiech i błysk w oczach; od razu wypełnia cię szczęście, jak za pomocą czarodziejskiej różdżki.
|
|
 |
cholerny ucisk w klatce piersiowej, smutne oczy, udawany uśmiech, powracające uczucie zagubienia i bezradności, znasz to.?
|
|
|
|