 |
a to wszystko co się stało ? wydarzyło się zdecydowanie za szybko. w pewnym momencie zapomniałam o granicy, która jest, zapomniałam o zasadach, które od dziecka gdzieś we mnie tkwiły. straciłam głowe dla jednego człowieka, który niewątpliwie zrobił bałagan w moim życiu. bałagan, który pokochałam wbrew wszystkiemu i wszystkim
|
|
 |
od kiedy Go poznałam, nie ma chwili, żebym o Nim nie myślała. wstaję rano a na wyświetlaczu widzę jego twarz do której momentalnie się uśmiecham. nie wyobrażam sobie już normalnego funkcjonowania, bez Jego obecności w moim życiu. jest mi potrzebny, jest cholernie ważny i przewrócił moje życie do góry nogami.
|
|
 |
nagle wtuliła się w niego i zaczęła płakać . On tylko powiedział : możesz mnie bić, wyzywać tylko nie płacz .i mocniej przytulił ją do siebie .
|
|
 |
czuję, że za mało czasu Nam pozostało, by pozwolić sobie na to , by nie być razem.
|
|
 |
problem tkwi , jak zawsze , w sentymencie .
|
|
 |
uzależniam cie na dobre, może lepiej nie zaczynać. [bedoka]
|
|
 |
|
prawdziwe piekło w sercu, prawdziwy Meksyk w bani, prawdziwy rozpierdol duszy.
|
|
 |
Jak czytam te wasze kłótnie to jednocześnie mi was żal i śmieję się. Robić problemy o byle co, wy w ogóle wiecie do czego ta strona służy? Chyba nie bardzo, może czas trochę pomyśleć, dorosnąć i nie robić głupich spin o byle gówno. Zaczyna się to robić wkurwiające. Nie ma problemów to sobie go tworzycie, no i po co? Ja się kurwa pytam po co? Żeby zabłysnąć? To gratuluję osiągnięcia dna i debilizmu. Pozdrawiam i proszę ogarnijcie. | desperacko
|
|
 |
A w każdej z łez zawarte milion wspomnień. | desperacko
|
|
 |
Moja psychika już jest zjechana do końca, ciągły płacz, w moich oczach widać tylko smutek i tą cholerną tęsknotę, nie potrafię na czymkolwiek się skupić, chcę po prostu tam wrócić. | desperacko
|
|
 |
Chcę wrócić do tego miejsca, z którym łączyło mnie tak wiele. Może i jestem podła ale naprawdę tutaj nie wytrzymuję psychicznie. | desperacko
|
|
 |
Mam wrażenie, że to jest jakiś chory sen, że to wszystko mi się śni i nie dzieję się naprawdę. Spoglądam w lustro i nie wierzę w to co się dzieję, nie potrafię ogarnąć tego, że to jest właśnie moje życie. Jakiś koszmar wymieszany z komedią. | desperacko
|
|
|
|