 |
byłeś moją definicją szczęścia, antybiotykiem na każdą dolegliwość, moją prywatną heroiną.
|
|
 |
- kochasz Go? - nie. spierdoliłam sobie psychikę dla zabawy
|
|
 |
sami nie wiemy co możemy nazwać szczęściem póki czegoś nie stracimy.
|
|
 |
˙i najgorsze jest to, że mam do Ciebie tę cholerną słabość
|
|
 |
"żyj chwilą" nie oznacza pij, pal, ćpaj, uprawiaj sex z kim popadnie. to znaczy spędzać czas z kimś na kim Ci zależy, za kim będziemy tęsknić gdy już odejdziemy.
|
|
 |
przyjaźń? to nie "słitaśne" nocki u koleżanki w jej wypasionym domu. to nie pożyczanie sobie trampek. to coś więcej. to tysiące przeżytych razem akcji, to pełne zaufanie i świadomość bliskości drugiej osoby, niezależnie od miejsca, gdzie się znajduję.
|
|
 |
czasami mam wrażenie że życie i los poprostu mnie nienawidzą.
|
|
 |
czasem mam tak, że wszystko mnie denerwuje. Szkoła, rodzinka, nawet przyjaciele. dobrze, że chociaż oni zamiast sie obrazić mówią 'dojrzewa.'
|
|
 |
nie piszesz do niej, bo myślisz, że Cie olewa i ma Cie gdzieś, tymczasem ona zagryza wargi z tęsknoty za Tobą. spotykasz się z inną, myśląc, że ona robi to samo. tymczasem ona jest cholernie zazdrosna i z bólu, i złości szuka pocieszenia wśród innych. powoli przestaje za Tobą tęsknić, przestaje Cie potrzebować, przestaje Cie kochać.
|
|
 |
to nie tak że zawsze moje oczy natychmiast zachodzą łzami kiedy usłyszę Twoje imię, czasami łzy pojawiają się dopiero po minucie.
|
|
 |
bawi mnie ta cała pseudo-przyjaźń. / md.
|
|
 |
|
Mówisz, że kochasz deszcz, ale chowasz się pod parasolką, gdy pada. Mówisz, że kochasz słońce, ale szukasz cienia by w nim schronić się, gdy świeci. Mówisz, że kochasz wiatr, ale zamykasz okno, gdy wieje. Dlatego boję się, gdy mówisz, że mnie kochasz. [ Bob Marley ]
|
|
|
|