 |
Jednym słowem wszystko się pierdoli, a ja siedzę w gruzie pełnym jebanych wyrzutów sumienia, bólu i resztek tego co zostało z mojego serca.
|
|
 |
i to o wiele więcej niż mogę udźwignąć
|
|
 |
Klnę, bo boli. Płacze, bo nie daje już sobie rady.
|
|
 |
Tak bardzo chce odpłynąć, tak na zawsze.
|
|
 |
"- Ludzie mają to do siebie, że odchodzą tak szybko jak przychodzą. Znikają, rozpływają się w powietrzu - powiedział. Jego słowa brzmiały tak, jakby nic go już nie obchodziło. Jakby cały świat był dla niego czymś całkowicie niepotrzebnym. Podszedł do okna i je otworzył. Pstryknięcie zapalniczki. Zapalił papierosa. Zaciągnął się. Dym wyleciał na zewnątrz, jednak jego ślad pozostał w powietrzu. Kontynuował swój monolog, nie patrząc nawet na swego rozmówcę.
- Pozostają po nich tylko rzeczy. Przedmioty, które nieustannie przypominają nam o ich nieobecności. O dziurach, które powstały w sercu - mruknął. Obrócił się. Jego niebiesko-szare oczy wwierciły się w nią, jakby spoglądał w głąb jej umysłu. - Dlatego jestem sam. Dlatego kroczę samotnie. Dlatego nikogo przy mnie nie ma..."
- Mikołaj Bajorek, czyli Bard od Siedmiu Boleści
|
|
 |
Przeciw światu miał tylko dwie szczęki, dwie szczęki uzbrojone w zęby - to mało. Bo gdzie filozofia bytu, gdzie teologia, gdzie wiara w białość ? On wierzył tylko w ręce człowieka przynoszące pożywienie, a czasem śmierć. Jednakowo wdzięczny za pożywienie i za śmierć /// O psie - Halina Poświatowska
|
|
 |
nie wiem co Ty czujesz,
ja nic nie czuje pewnie
|
|
 |
mam pustkę w lustrach i ból w okolicach serca
|
|
 |
Przy każdym oddechu czuje te żyletki w krtani
|
|
 |
Bo rzeczywistość, nie jest niczym innym niż grą
W której Ty nie jesteś nikim innym niż mną
|
|
 |
to była miłość, choćby dla mnie przynajmniej./ Sulin
|
|
 |
uwierz, byłeś jednym z bardzo niewielu, którzy mogli mnie mieć
|
|
|
|