 |
Jak niewiele wystarczy, by zachorować na miłość jeden pocałunek, kilka rozmów o niczym, parę przytuleń na powitanie i pożegnanie, obecność i nieobecność. Nic wielkiego. I nagle nie ma na to rady.
|
|
 |
Jeśli przeżyjesz piekło, stajesz się twardszy, mądrzejszy, bardziej cyniczny. Ale nigdy, przenigdy nie stajesz się lepszy. Coraz więcej bestii, coraz mniej człowieka…
|
|
 |
Wiem, że kiedyś za mną zatęsknisz. Może to będzie chwila, moment, a może nie prześpisz całej nocy. Może będziesz stał w kolejce po fajki, odbierał dyplom uniwersytetu, albo słuchał dobrego rapu. A może będziesz spał u jej boku i zorientujesz się że nigdy mi nie dorówna. Przelecą Ci przed oczyma wszystkie nasze wspólne momenty. Każda chwila, uśmiech, łza. Zatęsknisz zobaczysz...
|
|
 |
Mam tydzień.. Tydzień na pozbieranie się po tym cholernym upadku , dużo czasu .. Choć w sumie patrząc na to z drugiej strony tydzień na leczenie mojej choroby psychicznej to stanowczo za mało ../lokoko
|
|
 |
Zwariowałam.. Mówię sama do siebie .. Zostaw mnie - tak to mówię po tym wszystkim .. Chcę spotkania , chcę Ci wszystko wygarnąć .. Czuję się jak jakaś idiotka , zabawka , który się kurwa nudzisz po 5 minutach .. Odpierdol się ode mnie zostaw mnie w spokoju rozumiesz .. Nie wracaj .. Albo wróć .. Wróć przyjdź pod dom.. Wyjdę powiem ci tylko ,że nie mam ochoty Cię znać nie po tym co mi zrobiłes.. Bo nie mam zamiaru zachowywać się jak Ty i załatwiać takich spraw przez fb czy sms .. Takich na przykład jak zakończenie związku.. Chcę Ci to powiedzieć w twarz.. /lokoko
|
|
 |
A Ty? Bałeś się kiedyś, że nie wystarczysz?
|
|
 |
Nieważne ilu chłopaków spojrzy na mnie, nieważne ilu się podobam, nieważne jak przystojni oni będą, dla mnie najprzystojniejszym jesteś Ty i chcę podobać się właśnie Tobie.
|
|
 |
If I can make you happy, then this is where I belong/ Jeśli mogę uczynić cię szczęśliwą, to jestem tym właściwym.
|
|
 |
Błękit Jego oczu doskonale pasował do mojego życia, skutecznie zastępował nutkę żalu, która powoli opuszczała krwiobieg... :)
|
|
 |
Świat po prostu istniał. Papierosy -
po dwadzieścia centów paczka, tak samo
galon benzyny. Seks - owinięty w gumę
i metafizyczne skrupuły pod nazwą
rycerskość...
Psychologia - rzecz istniejąca w głowie. Abstrakcje
chwytały nas w mieszkaniu; żyć warto było
tylko na własną rękę; wreszcie -
najgorszy rys w tym opisie -
nie wiedzieliśmy, że jesteśmy pokoleniem.
|
|
 |
nie chcę Romea, chce Ciebie. nie będę Julią, będę Twoim skarbem. nie umrzemy razem, ale będziemy razem zawsze.
|
|
 |
Niektórzy ludzie zostawiają po sobie ładnie wyglądające blizny, ale w pewnym momencie pojawia się osoba, która wchodzi pod naskórek, tkankę i narządy. Czujesz ją w kościach i będziesz czuł aż do momentu, kiedy do końca zobojętniejesz i zamilkniesz. Czasem, kiedy leżysz zwinięty w gęstej nocy, jest mrowieniem na kręgosłupie jak delikatny dotyk warg wzdłuż krzyża. To bardzo piękne, ale wyniszczające tortury; nie zaśniesz już więcej...
|
|
|
|