  |
Północ, pełnia, ciepłe cappucino. A gdyby tak jeszcze Twoje dłonie obejmowały moją talię, drażniąc delikatnie brzuch? Gdyby Twój oddech tańczył powoli po moim karku, wywołując lekkie dreszcze? Byłoby bajecznie.
|
|
 |
Tak dawno nic nie było dobrze. Tak dawno nie uśmiechałam się szczerze w odpowiedzi co u mnie. Nie pamiętam jakie to uczucie, kiedy wszystko układa się po mojej myśli. Szkoda./esperer
|
|
 |
I nadchodzi ten moment pożegnania. Wiesz, że ten ktoś nie wróci za dzień, miesiąc, nawet rok. Wiesz, że ten ktoś jest teraz znacznie dalej niż może to wskazać mapa. Chcesz się pożegnać i nie wiesz co zrobić. Miotają Tobą emocje. Nie wiesz czy śmiać się, bo były dobre chwile, czy płakać, bo te chwile już nie wrócą. Chciałbyś powiedzieć tak wiele, że aż brakuję słów, by powiedzieć cokolwiek. Wiesz, że osiągnąłeś właśnie taki poziom smutku, że coś hamuję Twoje łzy, bo nawet one już nie wyrażają tego bólu. Stoisz nad trumną i decydujesz się w końcu na banalne "Wiesz,że Cię kocham. Pa dziadziu". Dotykasz jego dłoni, ale nie ma tam życia. Dotykasz jego dłoni, ale ona już nigdy nie zamknie Cię w swoim uścisku, nie opatrzy zranionego dziecięcego serduszka. Wiesz, mam tylko nadzieję, że z natłoku moich myśli, zrozumiałeś wszystko. Wiem, że jesteś, nawet jeśli byłam na Twoim pogrzebie. Wiem, że na mnie patrzysz, tylko z trochę wyższego stanowiska. Żegnaj dziadziu./esperer
|
|
 |
Potrafiłam odejść, choć uwierz, że nie chciałam. Wszystko dlatego, że szanuję samą siebie i wolę ryczeć samotnie w poduszkę, niż kolejny raz patrzeć jak mnie ranisz, a ja nic z tym nie robię./esperer
|
|
  |
|
Nie chciałam wiele, pragnęłam tylko być szczęśliwa. Moim marzeniem było dotknąć chmur, przenosić góry, gonić wiatr, po prostu być najszczęśliwszą pod słońcem, i pod wpływem radości być zdolną do wszystkiego. Chciałam być zwykłą dziewczyną, która miałaby siłę by walczyć, która nie bałaby się wyjść naprzeciw losowi, zmieniałaby życie na lepsze, a uśmiech nie schodziłby z jej twarzy. Odważna, radosna i rozważna to byłyby jej główne cechy. Chciałam tylko być taką dziewczyną, zwykłą nastolatką, którą otaczaliby przyjaciele i druga połówka. Pojawiając się na mojej drodze wszystko zniszczyłeś, zabrałeś marzenia, zabiłeś we mnie wiarę, optymizm. Jesteś złodziejem, wkradłeś się do mojego serca, po czym je ukradłeś, biorąc ze sobą pozytywne emocje. Zmieniłeś mnie, zabiłeś swoją obojętnością. Dzięki Tobie nie istnieję, a przecież nie chciałam wiele. Chciałam tylko być szczęśliwa u Twojego boku.
|
|
  |
Kilka kieliszków wódki i spokojnie mogę zadzwonić i powiedzieć Ci, że Cię kocham.
|
|
  |
Głupia. Co chwile podświetla telefon z myślą, że coś się pojawi. Ufo chyba.
|
|
  |
Wszystko czego chcę, to być Twoją codziennością.
|
|
  |
Wieczory, nie lubię wieczorów, zbyt wiele czasu na miliony pustych myśli.
|
|
  |
Nienawidziła słowa "przegrałam", zbyt często go używała, zbyt często przegrywała. Zbyt często się poddawała. Zbyt często wmawiano jej że będzie lepiej. Zbyt często, cholera.
|
|
  |
Pociągnijmy za spust, zastrzelmy miłość.
|
|
  |
I jest taka noc podczas której zbiera się na płacz, a do domu wraca się okrężną drogą.
|
|
|
|