 |
“
Prawda jest taka, że czasem patrzymy na kogoś i przestajemy go kochać , bo zaczął lubić musztardę.
A czasem trafia się taki ktoś, kto zawodzi nas najmocniej na świecie, a my chcemy być przy nim.
”
— A wtedy to ja współczuję...
|
|
 |
“ Czasami wątpię w to, że kiedyś uda mi się Ciebie kimś zastąpić. ”
— I nie wiem, czy chcę.
|
|
 |
piłem melisę na uspokojenie, ale wkurwiał mnie jej smak.
|
|
 |
“ Fakt, że cierpisz, znaczy, że pozwoliłaś, aby ktoś miał dla ciebie znaczenie. ”
— Emery Lord
|
|
 |
nieprzespana noc
nie-przez-Pana
absolutnie
|
|
 |
"Są takie osoby, które myśląc czy mówiąc o mnie, stwierdzają: "kiedyś ją dobrze znałem". Nieprawda. Jeśli kiedykolwiek znałbyś mnie dobrze, to nasze drogi nigdy by się nie rozeszły. Odchodzę z życia innych zazwyczaj z tego samego powodu - ktoś miał dość czasu, żeby mnie poznać, ale wciąż nie wie jaka jestem, moje zachowanie ocenia zupełnie nietrafnie i nie potrafi mnie zrozumieć. Jeśli kiedyś znałbyś mnie dobrze - możesz być pewny - znałbyś mnie do dziś."
|
|
 |
To, co cię irytuje, uczy cię cierpliwości.
Ten, który cię opuszcza, uczy cię jak stanąć na własnych nogach.
To, co cię złości, uczy cię wybaczenia i współczucia.
Cokolwiek, ma nad Tobą władzę,
uczy cię jak odzyskać swoją moc.
To czego nienawidzisz, uczy cię bezwarunkowej miłości.
To, czego się boisz, uczy cię odwagi w pokonywaniu strachu.
Wszystko, nad czym nie masz kontroli,
uczy cię jak odpuścić.
|
|
 |
Lubię ironię. Lubię ludzi, którzy ją wyłapują. I w ogóle wiedzą czym jest. Lubię trafić na godnego przeciwnika w tej słownej przepychance. Musi to być mężczyzna, w grę wchodzi wtedy element flirtu. Ach..
Tak rzadkie to zjawisko.
|
|
 |
"Widok Twoich pleców nigdy nie będzie dla mnie tym samym co widok pleców innych ludzi. Kiedy Ty się ode mnie odwracasz, czuję się, jakby życie się ode mnie odwróciło."
|
|
 |
“W twoim sercu żyją ludzie, którzy znaleźli tam swój dom.”
|
|
 |
"Mówił (..) o kobiecie, która przyszła do niego we łzach, bo jej pijany mąż nazwał ją dziwką.
-Czy byłabyś zdenerwowana, gdyby ktoś nazwał Cię krzesłem? - zapytał ją ksiądz
-Oczywiście, że nie. - odparła kobieta.
-Dlaczego nie? - drążył.
-Bo wiem, że nie jestem krzesłem. - odpowiedziała.
-A nie wiesz, że nie jesteś dziwką? "
|
|
 |
Nauczyłem się szanować milczenie. Z największą ostrożnością wymawiam więc słowo 'dlaczego'. Ach, doskonale znam ten moment, gdy przysiada obok mnie ktoś i milczy. Słyszę wówczas niemal dokładnie ten skowyt w jego wnętrzu, odczuwam wysiłek, z jakim ukrywa szamotanie w sobie. Znam doskonale ten krzyk katowanego człowieka, krzyk, który jest tylko milczeniem. Nauczyłem się tropić go nawet wtedy, gdy twarz siedzącego obok jest tak zdyscyplinowana, że potrafi udawać uśmiech
|
|
|
|