 |
|
Myślisz, że będę płakać za Twoim odejściem? Myślisz, że z każdym dniem będę traciła kolejny kawałek sensu mojego życia? Myślisz, że będę się modliła o to byś wrócił i przywrócił to, czego nigdy już nie będzie? Myślisz, że widząc cię pięć razy w tygodniu będę ukradkiem na Ciebie zerkała i hamowała potoki łez? Myślisz, że jesteś najważniejszą osobą w moim życiu, bez której długo już nie pociągnę? Dobrze myślisz. /59s
|
|
 |
lekka zazdrość nie jest zła. przeciwnie, jest nawet wskazana. ale przesadną powinno się leczyć. / tonatyle
|
|
 |
najgorsze jest zszargane zaufanie. to boli najmocniej i niszczy najbardziej. / tonatyle
|
|
 |
nieważne czy jesteś dobra, uprzejma, śliczna, mądra, wyrozumiała. jeśli trafisz na chama, staniesz się w swoich oczach winna wszystkiemu i najgorsza. / tonatyle
|
|
 |
od dziecka stawiałam miłość na pierwszym miejscu. nieważne co by się nie działo, miłość była wszystkim. tlenem, radością, wsparciem, szczęściem. tak myślę do dzisiaj, pomimo wielu rys, łez i rozczarowań. / tonatyle
|
|
 |
lepiej przerwać teraz, niż męczyć się całe życie. / tonatyle
|
|
 |
kiedyś miałam nadzieję, że druga szansa ma sens, a osoba, która zawiniła nie popełni więcej tego samego błędu. teraz wiem, że nawet dziesiąta szansa nie przynosi rezultatów. jeśli ktoś popełnił błąd i zostanie mu to wybaczone, będzie dalej go popełniał. uzna, że i tak nie ma potem większych konsekwencji. a ponieważ Ty kochasz, wybaczysz. nieważne jak złe będzie zachowanie. po pewnym czasie można łatwo się o tym przekonać. / tonatyle
|
|
 |
co to za miłość, w której nie ma wsparcia? co to za związek, w którym nie ma zaufania? / tonatyle
|
|
 |
jeżeli ktoś zmienił się na gorsze, nie oczekuj, że nagle zmieni się na lepsze. będzie tylko gorzej. / tonatyle
|
|
 |
najgorsze jest to, że wszyscy wmawiają Ci, że warto wierzyć. ufasz, a potem cierpisz. tyle z tego masz. / tonatyle
|
|
 |
|
Wróć! :(
|
|
 |
|
I właśnie tym różnię się od innych dziewczyn. Ja do Ciebie nie wrócę, nie będę robić wszystkiego, żebyś tylko zwrócił na mnie uwagę. Zraniłeś mnie, więc spierdalaj. Nie jesteś nikim specjalnym, nie będę wybaczać, bo nie ma tutaj miejsca na drugą Matkę Teresę. W dupie mam co nas łączyło i co mogłoby łączyć. Nigdy nie będę jakimś ułamkiem, nigdy nie popatrzę już w Twoją stronę, bo tam za duży tłum śliniących się lasek. Poszedłeś na łatwiznę, jak zwykle na skróty, ups, ślepa uliczka. Nie dam Ci satysfakcji, że kolejna wróciła, że możesz robić wszystko, a one i tak przychodzą. Wiesz kto przychodzi? Puste idiotki, które mógłby mieć tutaj każdy, więc czym się szczycisz? Daj spokój, żaden z Ciebie plejer, raczej frajer, który wyznacza swoją wartość przez ilość zaliczeń. Serio? Serio myślałeś, że będę jak tamte, że wrócę, że polecę na tanią bajere o nieistniejącej tęsknocie? Śmieję Ci się w twarz, bo jesteś zerem. Upadłeś tak nisko, że nie ma obok już nikogo./esperer
|
|
|
|