 |
Będę kimś kogo chciałbyś poznać.
|
|
 |
Tak samo jak ty, mam ludzi którym mogę ufać, mogę mówić to co czuję i mówić prosto z serducha.
|
|
 |
Życie to jeden wielki test dla człowieka.. nie zawsze pozytywny.
|
|
 |
Rzadko mamy wpływ na to, kto pojawi się w naszym życiu, ale czasem mamy po prostu szczęście.
|
|
 |
Staram się nie okazywać uczuć nigdy i wiem, że to wszystko mnie bardziej niszczy.
|
|
 |
Fałszywa chwila z prawdziwym uśmiechem.
|
|
 |
Do wanny wlałeś ciepłą wodę i ogłaszasz w lustrze, że chcesz zmienić świat. Ja wiem że trochę się starasz, lecz powiedz mi, ile przed lustrem spędziłeś dni?
|
|
 |
Być może jestem jakimś szczególnym przypadkiem - boję się zawsze tak wielu rzeczy. Wymyślam problemy, których nie ma, dzielę włos na czworo. A potem robię to, czego cały czas bałam się najbardziej. Bo przekonałam się, że jeżeli gdzieś w głębi serca czujemy, że musimy coś zmienić, któregoś dnia budzimy się rano i dokładnie to czynimy. Mimo całego strachu - a może właśnie jemu na przekór.
|
|
 |
Sama myśl o tym mnie przeraża. Nie chcę się w nikim zakochiwać.
|
|
 |
|
Przyjaciół się nie dostaje - nawet nie zawsze się ich wybiera. Przyjaciół się znajduje, jak skarb, jak talizman, jak czterolistną koniczynę. Często myślę, jak to dobrze, że można kochać więcej niż jedną osobę naraz i jak różne są tej miłości piętra i poziomy. Ale trudno jest o tej miłości opowiadać - czasem po prostu się do niej przyznać. Łatwo pamiętać o zmarłych, trudniej o żywych - zbyt często się zmieniają i nie zawsze są tacy, jakimi chcemy ich widzieć. Ale dobrze jest czasem powiedzieć "dziękuję". I nie wiadomo, czy im, czy nam bardziej tego potrzeba. Mówiąc wprost: czasami jesteśmy na siebie skazani.
|
|
 |
|
Pewnie za kilka lat spotkamy się przypadkiem, wpadniemy gdzieś na siebie, może nieświadomie otrę się o twoje ramię na ruchliwym placu w mieście. Będziemy już zupełnie sobie obcy - zapomnimy o słodkich słowach na dobranoc, wszystkich wspólnych spacerach, a rozmowy z młodości wepchniemy do wielkiego pudła na strychu. Co prawda, wspomnienia będą tlić się w naszych wnętrzach, prawdopodobnie pozostanie jakiś osad na dnie serca, ale nikt z nas już nie będzie traktował tego poważnie.
|
|
 |
|
Nie wiem kto cię ma... ale niech wie, że ma wszystko.
|
|
|
|