|
Związek ma szansę tylko wtedy, jeśli obydwie osoby są wystarczająco dojrzałe, by się zobowiązać.
|
|
|
Wstrzymaj oddech, zamknij oczy. Wyobraź sobie to, o czym marzysz od dawna. Co widzisz? Jeżeli masz przed oczami jego - zapomnij. Otwórz oczy i ponownie je zamknij. Pomyśl o kolejnym swoim pragnieniu. Nie potrafisz? No właśnie. Tak trudno zapomnieć.
|
|
|
- Tęsknisz za nim, prawda? - zapytała łagodnie.
- Potrzebujesz go i dlatego tęsknisz.
- Jest częścią mnie, jak moje ramię, jak moje serce. Wprost nie potrafię sobie wyobrazić życia bez niego. Nie wiem, co ze sobą zrobić, dokąd pójść, jaki zrobić następny krok.
|
|
|
Miłość to mega ogromne słowo. Niesamowicie złożone zjawisko. Najdelikatniejszy płat kwiatu o łagodnej woni, która wprawia w euforie. Chodź jest niejadalna daje energię. / k.sz
|
|
|
Wiem, że to co trwa od dwóch lat to jest to na co czekałam całe życie. Jestem pewna tego jak niczego na świecie. Choć mam już dwadzieścia jeden lat to czuję, że tak naprawdę pełnią żyję dopiero dwa. Odkrywam świat na nowo z uśmiechem na twarzy każdego dnia. Pełną piersią wdycham czyste powietrze. Łapię garściami radość ze wszystkiego co mnie otacza. I pomimo tego, że wciąż jestem dużym dzieckiem planuję przyszłość. Pierwszy raz myślę o czymś tak poważnie dokładnie to analizując. Nie chce zmian.. nie chce by to się skończyło. Czuję się bezpieczna, kochana i szczęśliwa jak jeszcze nigdy dotąd. Nie jestem już tą starą mną. Zmienił mnie miłością jaką mi dał. Kocha, dba, jest pomimo i wbrew wszystkiemu. Wspiera jak nikt inny nawet wtedy gdy jest strasznie ciężko. Chce zostać jego już na zawsze. Chce się z nim zestarzeć i jako staruszka z pomarszczoną skórą nadal być dla niego IDEAŁEM. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
Chciałabym stworzyć z nim pewną relację. Spotykać się pod pewnym pretekstem, rozmawiać długo o niczym, czasami pokazywać, że coś jest na rzeczy. Nieśmiało śmiać się z tych bredni i dziecinnych zagrań. Udawać, że jest dobrym kolegą i tyle. Kochać się w nim potajemnie. Przyłapywać go na spojrzeniu, długim, intensywnym i jakby z treścią. Robić coś razem, nieświadomie uprawiać ogród, z którego kiedyś może wyrosną dorodne marchewki. / k.sz
|
|
|
Jestem rozchwiana emocjonalnie. Dziś Cię kocham, jutro znienawidzę, pojutrze poślubię innego. / k.sz
|
|
|
a może jestem beznadziejna, niekonsekwentna, trochę jakby debil... / k.sz
|
|
|
Budzi mnie świst. Otwieram zmęczone jeszcze, ciężkie i brudne z łez koszmaru sennego powieki i nie widzę nic, co chwyciło by za serce. Co sprawiłoby, że są chęci do życia. Zza zaparowanego okna widzę pomykających ludzi, którzy beztrosko udają, że wszystko jest w najlepszym porządku. Rutyną póbuja unicestwić lęk przed emocjami i uczuciami w stosunku do drugiego, równie zabieganego człowieka. Kochają się. A ja ? Przeciągam się jeszcze, niczym kot, zakładam brudny uśmiech i szczere, nieco przyciasne już chęci i idę udawać, jak oni, że nic mnie nie rusza. /k.sz
|
|
|
Jestem popiołem. Nie tle się. Szarość i nicość. no do wyjebania/ k.s
|
|
|
Jesteś jak ogień, gorący płomień. Ja jestem węglem, tlę się powoli. I chyba nigdy nie będę rozpałką. Nie umiem tak dynamicznie wskrzesić ogniska. Ogniska miłości. / k.sz
|
|
|
Mój przyjacielu, u mnie wszystko jak dawniej. Żyję, nadal się uczę, słucham znów za dużo Comy i codziennie udaje, że wszystko jest w porządku. A wiesz, co w tym wszystkim jest najlepsze? Czasami sama zaczynam w to wierzyć. / k.sz
|
|
|
|