|
Zanim umre kurwa mac nie chce nic od tego swiata, ktory smieje mi sie w twarz i chuja na mnie wyklada.
|
|
|
Los wciąż drwi ze mnie okrutnie, z życia zrobił mi kabaret, się przewija kupa lasek, ja chcę tą co była wcześniej, bo to przez nią kurwa nie spie, mam depresje i sie trace, a mowiles przejdzie z czasem, bedzie lepiej, ze zobacze.
|
|
|
Czasem najlepszym prezentem urodzinowym jest zwykła obecnośc drugiej osoby.
|
|
|
Ostatnio puszczałem numery przy których daliśmy się ponieść, dziś sam, wcześniej Ty i ja, nas dwoje.
Patrzę na stare zdjęcia i to rodzi uśmiech straszny, wtedy myśleliśmy, że jesteśmy siebie warci.
|
|
|
Upadłem, to nie było śmieszne, nadal wiem, że w upadku najgorsza jest świadomość przez co się upada, Rozstania, powroty, czasem bez chęci powrotu, jak się jebie, to wszystko i gdzie jest wtedy zdrowy rozum?
|
|
|
Się porobiło, już nie dzielimy razem ławki choc kiedyś byliśmy jak szlugi z jednej paczki.
|
|
|
Zastanawiam się czy paląc w nocy papierosa w swoim oknie, przypominasz sobie, że jakiś czas temu staliśmy tak jeszcze razem. Czy leżąc pod kołdrą pamiętasz jak niedawno wtlulona w Ciebie pod nią leżałam. Czy robiąc sobie kanapki w nocy wspominasz jak chodziłam w koszulce i majtkach po Twojej kuchni robiąc nam jedzenie. Czy budząc się rano lub zasypiając wieczorem myślisz o tym jak brakuje Ci tego wszystkiego, tak jak kurwa mi.
|
|
|
Unikanie jego oczu jest jeszcze trudniejsze niż poddanie się ich spojrzeniu.
|
|
|
A ostatni obraz jaki mam w głowie to Ty. Ty siedzący na ławce i płaczący. Płaczący przeze mnie. Przez to wiem, że ci zależało i kochałeś. Wiem że zaufałeś mi ostatni raz, na nowo. A ja to spierdoliłam. Dlatego się nienawidzę.
|
|
|
Nie mogę ci obiecać, że rozwiążę wszystkie Twoje problemy, ale mogę Ci obiecać, że nie zostawię Cię z nimi samego.
|
|
|
Wieczory. Nie lubię wieczorów, zbyt wiele czasu na miliony pustych myśli.
|
|
|
A kiedyś powiedziałam, że życzę Ci żebyś znalazł sobie inną i był z nią szczęśliwszy niż byłeś ze mną. Gdybym dowiedziała się teraz że kogos masz, następnego dnia mógłbyś spodziewać się telefonu od mojej mamy z informacją, że niestety nie żyje.
|
|
|
|