 |
|
zabłądziłam wśród tych ulic, brudnych ulic, brudnych tak że możesz brud przytulić. liveforthemoment
|
|
 |
|
Po pierwsze zdradzę ci sekret, schowaj go w sobie Wiesz, najszczęśliwszy będę będąc przy tobie Po drugie powiem ci znowu coś w zaufaniu Kocham cię całym sercem, zrozum draniu Po trzecie ty i ja - czyli my i końca finał Po czwarte weź to serce i na zawsze zatrzymaj Bije tylko gdy jest przy tobie, tak mocno stale Swym rytmem jak bit ten, to po piąte i dalej Kochanie czasem źle ci jest i smuci się człowiek Nie kryj łez przede mną, które płyną z pod powiek Odstaw na bok wszystko to co wkurza na co dzień Przytul się mocno, płacz, smutkiem się podziel Jestem tutaj, nie pozwól bym czuł się niepotrzebny Nie chcę patrzeć jak się męczysz gdy coś cię gnębi Słoneczko zakończ ten wieczny za szczęściem pościg Tutaj miłość jest życiem, śmiercią brak miłości./Tałi
|
|
 |
|
"A miało być tak pięknie, swoje trzeba odcierpieć by móc dojść po swoje, chociaż młodzi i tak zbyt szybko kończą w piekle póki co nasza Ziemia jest wciąż naszym grobem."/O.S.T.R
|
|
 |
|
bush meat, fate of the rap, joł. spajderchrumcia
|
|
 |
|
jest wiele dróg, ja idę swoją.niepowtarzalna0
|
|
 |
|
wciąż Shellerini, wciąż we krwi toksyny, wciąż sku*wysyny.spajderchrumcia
|
|
 |
|
siedzę otoczony ciszą jak Robinson Crusoe (...) / GURAL.spajderchrumcia
|
|
 |
|
Chociaż nadal noc, do góry głowa. Wiem, gorzkiej prawdy nie rozcieńczą słodkie słowa.
|
|
 |
|
Moje drinki zawsze są mocne. Jak zamulisz - poczęstuje Cie koksem.sheeeva
|
|
 |
|
pomimo wielu zmian, zadanych ran, nie zmieniłam się.niepowtarzalna0
|
|
 |
|
idac przez kolorowa lake nagle wokol zaczyna robic sie ciemno. i znowu to samo. znowu odwiedza mnie smierc. ide odwaznie dalej, wpadam do studni. czuje, ze polamalam wszystkie swe kosci i leci mi krew, gdyz na samym spodzie byly gwozdzie ktore powbijaly mi sie w czule miejsca. krew leje sie strumieniami, boli! zaczynam krzyczec na glos, choc pragne umrzec. nagle przybiegla jakas grupka osob, ktora popatrzala na mnie i uciekla. zaczelam jeszcze glosniej sie drzec, a oni znow przybyli po czasie. ale nie z ratunkiem- zaczeli wrzucac do studni ogromne skaly.. wszyscy pragna mej smierci, nawet obcy ludzie / paktoofoonika
|
|
 |
|
coraz głębiej.. coraz częściej.. coraz bardziej.. coraz mocniej.. coraz bardziej boleśnie.. coraz bardziej krwawo.. coraz więcej.. coraz bliżej śmierci.. / paktoofoonika
|
|
|
|