 |
dałem wiarę, że odezwiesz się zanim zaśniesz.
|
|
 |
wiedziałem, że coś musiało się wydarzyć.
wybiegłem prędko, nie wytrzymałbym tego stresu.
|
|
 |
po tej stronie raju, która wcale nie jest rajem.
|
|
 |
wśród buntu miłości realizmu i bajek.
|
|
 |
damn it! musimy tyle rzeczy ogarnąć.
|
|
 |
choć teraz potrafię już docenić czas,
ale nienawidzę go za to, jak nas zmienił.
|
|
 |
jak mogłem wszystko spierdolić i zejść na złą drogę?
romantyk i kłamca, alkoholik i ćpun.
dziś moje życie jest tak analogowe,
jakby soundtrack do niego wyprodukował Noon.
|
|
 |
to jest moje życie, moje choć wiem, że
Ty czujesz się jakbym opowiadał o Twoim.
|
|
 |
kurwa, ile z tych planów poszło się pierdolić?
|
|
 |
miałem kilka ambicji, nie spełniłem żadnej.
|
|
 |
chociaż upływający czas wszystko zniszczył.
|
|
 |
necior działa ! + 7894516318 do radości ! haha.
|
|
|
|