 |
|
Wiesz, może zniosłabym twoje odejście gdybym była pewna, że jesteś szczęśliwy, że teraz kiedy siedzę i myślę o Tobie, Ty właśnie tryskasz radością beztrosko. Może zaakceptowałabym ten przeszywający, rozrywający ból po lewej stronie, gdybym miała tą pewność, że nic nie sprawia, że lecą łzy z Twoich oczu. Może mogłabym udawać, że daję sobie radę, gdybym wiedziała co u Ciebie. Wciąż zastanawiam się co u Ciebie, czy wstajesz z uśmiechem i z nim kładziesz się? Czy potrzebujesz chociaż trochę mnie, by Ci pomóc, lub kiedykolwiek innej, bo łzy ciekną znowu? Wciąż sprawdzam Twoje opisy, niepokój wzrasta. Wciąż hamuję się przed napisaniem do Ciebie - Masz być szczęśliwy, ze mną nie jesteś, przy mnie. Chciałabym napisać do Twoich przyjaciół, lecz przecież mam zakaz wtrącania się do Twojego życia. Wariuję. Kompletnie. Dobrze wiesz ile dla mnie znaczysz.
|
|
 |
DLA WSZYSTKICH OCZEKUJĄCYCH CZY ZAINTERESOWANYCH! WŁAŚNIE RUSZAM Z BLOGIEM DALEJ. PRZEPRASZAM, ŻE MUSIELIŚCIE TYLE CZEKAĆ. NIE MOGŁAM SIĘ JAKOŚ ZEBRAĆ W SOBIE ŻEBY POPCHNĄĆ TO OPOWIADANIE DALEJ. ALE NIEBAWEM COŚ SIĘ POJAWI. ;)
|
|
 |
Wyjdźcie z psem. Zdrzemnijcie się. Ale przestańcie się martwić. Bo jedynym lekiem na paranoje jest być. Tutaj. Tam gdzie jesteście.
|
|
 |
|
Zamykam drzwi za sobą bo ten rozdział jest zamknięty, a miedzy nami dawno nie ma miejsca na sentymenty.
|
|
 |
'wszystko jedno, czy ma się przed sobą sto lat, rok czy tydzień, zawsze ma się przed sobą wszystko.'
|
|
 |
|
Oficjalnie stwierdzam iż jeszcze nigdy
mi tak nie zależało jak teraz. Nigdy kurwa, nigdy.
|
|
 |
|
-stary boisz się swojej byłej laski ?! -nie nie jej. -to kogo? -jej przyjaciółki
|
|
 |
Razem możemy być wyjątkowi. Bez siebie - zwyczajni.
|
|
 |
Najgorsza jest chwila, gdy zdaje się nam, że już po sprawie. Ale wszystko wraca i za każdym razem zapiera nam dech.
|
|
 |
|
tak właściwie to ostatni rok był najgorszy. traciłam wszystkich po kolei, nie mogłam znaleźć sobie miejsca, a ukojenie znajdywałam jedynie w fajkach i alkoholu. nie potrafiłam się z tym uporać, nie miałam nikogo kto byłby dla mnie podporą. a teraz wy wszyscy śmiecie mi mówić, że przegrałam? nie przegrałam, ta gra dopiero się zaczyna.
|
|
 |
|
może chciałabym żeby było jak kiedyś. może chciałabym oczyścić z kurzu naszą znajomość. może chciałabym znowu uśmiechać się z twojego powodu. może chciałabym z niecierpliwieniem czekać na każde spotkanie. może chciałabym poczuć te dziwne uczucie w brzuchu. może chciałabym się stresować żeby nie powiedzieć przy tobie czegoś głupiego. może chciałabym palić jedną fajkę na spółę. może chciałabym oglądać z tobą gwiazdy. może chciałabym leżeć na twoim ramieniu. może chciałabym widzieć twoje tęczówki wpatrujące się w moje. może chciałabym przeżyć to kolejny raz. może chciałabym żeby wszyscy się pytali czy się zakochałam. może chciałabym opierać nogi o ścianę i myśleć o nas. może chciałabym znowu wakacje i czas spędzony z tobą. może nadal coś mnie do Ciebie ciągnie, może jeszcze się z tego nie wyleczyłam, może wcale nie chcę, może potrzeba na to jeszcze sporo czasu, żeby doszło to do mojego serca?
|
|
|
|