 |
Wszystko małe jest odbiciem czegoś większego.
|
|
 |
Kocha się to, czym się nigdy nie będzie.
|
|
 |
Tęskni się do rzeczy głupich. Nawet wtedy gdy jest się mądrym, wtedy chyba najbardziej...
|
|
 |
Tyle chwil, które w nas są - one rodzą ból,
Te dni, które czas wziął, nie powrócą już.
|
|
 |
Każde jutro nalezy do nas, zawsze już tak będzie.
|
|
 |
Już nie wierzę, że gdzieś tam jest dla nas miejsce. Patrząc w gwiazdy już wiem, że nigdy nie znajdziemy się pośród nich. Nie ma przyszłości, przynajmniej tej wspólnej./esperer
|
|
 |
My, nie szukam swego cienia,
i ni cienia odniesienia, ciągną serce po bruku,
wiem, choć to bez znaczenia,
i nie znamy się z imienia, nie zabijaj tych uczuć,
nie jestem jak większość,
mogę pokazać Ci ból, lecz nie obojętność,
Tobie też brakuje tchu, nie znam sensu gonitwy,
|
|
 |
mamy mniej niż nic, a..
słone łzy potrzebują słońca..
choć upadamy jak dziś, brat..
coś każe iść nam bez końca..
|
|
 |
Może wtedy trzeba było ich posłuchać? Może nie powinniśmy się zdarzyć, a dzisiaj mniej byśmy cierpieli./esperer
|
|
 |
Przecież Ci nie powiem, że coś pęka. Tego nie da się opisać słowami, wiesz? Oddalamy się każdego dnia, ale nic z tym nie możemy zrobić, zupełnie nic. Wypuszczam Cię z rąk i boli, cholernie boli, ale nie jestem w stanie tego zatrzymać. Choć łzy rozmywają obraz, jedynie wzruszam ramionami. Nie krzyknę, straciłam głos. Tylko patrzę, ale wzrok też pusty. Przecież Ci nie powiem, że oto na naszych oczach umiera nam miłość. Obudzimy się dopiero kiedy nie zostanie z nas nic, kiedy nie będziemy mieli dokąd wracać./esperer
|
|
 |
Cokolwiek. Wódkę, prochy, szczerą rozmowę, ramię przyjaciela, mocne przytulenie. Cokolwiek, byleby przestało boleć./esperer
|
|
 |
Kocham Cię, ale to nie znaczy, że możesz mnie ranić, a ja nie odejdę. Odejdę, bo kocham też siebie./esperer
|
|
|
|