 |
może kiedyś zrozumiesz, że mój chłód jest najgłośniejszym wołaniem o Twoje ciepło..
|
|
 |
chyba nie chcę Cię dziś znać, ale jutro do mnie wróć! ♥
|
|
 |
I smile up to the sky, I know I'll be alright
|
|
 |
Take me away, a secret place. A sweet escape, take me away. Take me away to better days. Take me away, a hiding place. ♥ / pozdro: jaciebiebardziej
|
|
 |
Znam imiona tych ważnych dla mnie ludzi, to dla Nich zasypiam, by rano się obudzić. / badz_przy_mniex3
|
|
 |
baby trzeba pilnować albo się nie denerwować :D
|
|
 |
Nie potrafie czasem odwrócić się plecami od tych ludzi, którzy ranią mnie i mają mnie za nic..
|
|
 |
I wiesz komu prędzej to serce pęknie? Wiesz kto będzie cierpieć, a kto nawet nie tęskni .. / wdowa
|
|
 |
patrzyłam na niego z boku. widziałam tą maskę przylegającą do jego twarzy. ten teatr w którym występował oraz całą publikę. jego wytrenowany uśmiech, głos. obserwował mnie kątem oka z bólem w źrenicach, bo wiedział już, że nie ma odwrotu, że widzę-rany, które oszpeciły całą duszę, cierpienie, brak sensu, kumulujący się niesmak do życia.
|
|
 |
jakiś tydzień temu "ja w siatkówce jestem oburęczny, ale wolę na lewą, więc przeważnie wystawiaj mi na lewą, czasem na prawą"; dzisiaj - o matko, wystawiłaś mi na prawą! - miało być czasem na prawą! - ale to nie był ten czas / jak Go ogarnę, będę mistrzem.
|
|
 |
te wszystkie rozstania nie musiały kończyć się bezsennością, otulaniem kołdrą, gdy drżało całe ciało i przygryzaniem wargi, by milczeć, nie krzyczeć z bólu. nieporozumienia nie musiały oznaczać zerwanych znajomości. nie powinny popłynąć łzy w tak wielu momentach, kiedy wystarczyło odwrócić się, nie dyskutować. ścieraliśmy sobie serca, upadając. zapominaliśmy, że potknięcie nie musi mieć następstwa w upadku.
|
|
 |
wsypywanie płatków do miski ciepłego mleka z ledwo co otwartymi oczami. włóczenie się niczym zombie do łazienki z czekoladowymi resztkami pomiędzy jedynkami. zero myśli o tym, że może warto byłoby wyprostować włosy czy zrobić choć lekki makijaż. byle co i plażówka. pościeranie się, pocięcie, powybijanie niektórych części ciała, plus ciągły uśmiech. prysznic i powrót na piasek, by wrócić późnym wieczorem i paść wprost do łóżka. mimo przeciągającego się niemiłosiernie roku szkolnego, wakacjami pachnie!
|
|
|
|