 |
powiedz, jeśli już nie potrafisz mnie kochać.
|
|
 |
przyszedł moment w którym muszę zadecydować co jest dla mnie na prawdę ważne. czas, kiedy muszę stracić coś na rzecz czegoś innego.
|
|
 |
popełniłam wiele błędów, lecz nie przypominam sobie, abym dopuściła się na tyle poważnego, abyś musiał w formie kary, odejść.
|
|
 |
-Uczysz się?
-Tak
-Żartujesz...
-Ty zacząłeś.
|
|
 |
Znów dźwięk sms'a. Biorę telefon do ręki i znów znika nadzieja. Mała, to tylko reklama z simplusa. I znów muszę się powstrzymać, żeby nie jebnąć tą komórką o kafelki. Czasami moja naiwność mnie przeraża, ale co mam zrobić ? Wiem też, że 'Nadzieja - matką głupich' - widocznie jestem głupia, ale nie umiem się jej wyzbyć. /ts
|
|
 |
Jednego dnia się przymila , a następnego ma Cię gdzieś- typowy facet.
|
|
 |
przeszłość nie ma nic wspólnego z czasem, jest to tęsknota za czymś czego nigdy nie było a jednak minęło /ts
|
|
 |
nie pójdziesz do przodu, ciągle patrząc w tył, twe marzenia w pył, obrócą się momentalnie.♥ /ts
|
|
 |
a ta euforia szczęścia, gdy przez chwilę trzymałam rękę na twoim kolanie zostanie ze mną do końca dnia.. wszystko dzięki kościołowi lol.. /ts
|
|
 |
Już był wieczór. Ostatnio wieczorem zamiast GDZIEŚ i z KIMŚ wyjść, siedziała w domu. Tak było i teraz. Okryta kołdrom siedziała na łóżku w rękach trzymając książkę od chemii. Usłyszała pukanie, odpowiedziała 'proszę' nawet nie podnosząc wzroku. Do jej uszu dobiegł dźwięk jego głosu, mówiący 'Przepraszam' . Zamknęła powieki. Przed oczami przebiegły jej wspomnienia, z nim, oni, razem.
|
|
 |
Otwierając oczy, widziała jak stał bezradnie z rękami opuszczonymi wzdłuż ciała, miał na sobie bluzę, która uwielbiała, jej tęczówki powędrowały wyżej, nie uśmiechał się, jak to miał w zwyczaju, jego oczy były zapadnietę, podkrążone, od płaczu? ‘ Nie, chłopaki nie płaczą. Naćpał się pewnie. ‘pomyślała. Wzięła głęboki oddech i odpowiedziała 'Wyjdź', jego wargi się rozchyliły chcąc coś powiedzieć. Tak bardzo pragnęła jego ust, wtulić się w tę bluzę i wypłakać. szeptąć do ucha, że kocha, i usłyszeć że on również, że obiecuję że już to się więcej nie powtórzy. Jednak nie dała mu dojść do słowa, krzyczała 'Wynoś
|
|
 |
Czasem nie pomaga smutny film, lody, postanowienia poprawy czy coś w tym stylu. Bo nie które sytuacje są tak beznadziejne, że pomaga jedynie determinacja, aby zapomnieć tego co złe i zacząć z czystą kartką w pamiętniku. /
ts
|
|
|
|