 |
To, że nie piszę imion wielką literą nie znaczy, że nie mam szacunku. To, że się uśmiecham nie znaczy, że mam dobry humor. To, że jestem dostępna na gadu nie znaczy, że mam ochotę z tobą pisać. To, że tęsknie nie znaczy, że kocham ./ts
|
|
 |
Mój chłopak? Ma na imię Nikt; a oczy ma koloru bezbarwnego. Jest taki zajebisty, że nie pokazuję go nikomu, bo by jeszcze ktoś mi go zabrał, a tego był nie chciała. Bo to chłopak idealny. Nigdy mnie nie zdradził, zawsze mnie słucha, przy czym nie kwestionuje mego zdania
|
|
 |
po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii podczas której opróżniła połowę słoika nutelli płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów , włożyła słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadła na krawężniku , na... którym spędzali razem mnóstwo czasu . przypomniała sobie te ostatnie wspólne chwile . jego szarmancki uśmiech kiedy zakładał jej na palec obrączkę ze źdźbła trawy obiecując , że nigdy jej nie skrzywdzi . zamykając oczy w podświadomości poczuła jego oddech na swoich wargach . skapująca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny jej kruche serce . wracając do domu ujrzała go idącego z naprzeciwka .
- co Ty tu .. robisz ? - tylko tyle była wstanie wyjąkać na jego widok .
- to samo co Ty . - odparł odgarniając jej niesforny kosmyk włosów za ramię . - tęsknię.
|
|
 |
Nawet kiedy zatkasz uszy i krzyczysz, wciąż słyszysz własne myśli. Nie uciekniesz. Nikt nie ucieknie, przecież wiesz .
|
|
 |
Chciałabym zasnąć i obudzić się na nowo..
|
|
 |
Byłeś dla mnie nadzieją, miłością na lepsze jutro a teraz jesteś wspomnieniem, którego nie mogę wymazać z pamięci. /ts
|
|
 |
Gdy w końcu z dumą odnalazłam swą drogę, okazało się, że jest to droga do nikąd. /ts
|
|
 |
pięknie to zjebałam. po mistrzowsku.
|
|
 |
pani dyrektor, która zawsze wchodzi na naszą lekcję w stuprocentowo odpowiednich momentach, tudzież podczas szukania namiętnej sceny Romea i Julii w filmie, czy na fragmencie 'dław się moim chujem' jednego z słuchanych utworów.
|
|
 |
to taka przyjemna świadomość, że jest ktoś kto przyjdzie do Ciebie kiedy będziesz leżała w łóżku zakatarzona z gorączką, będzie całować Cię w czubek głowy każdego dnia, podczas spaceru splecie swoje palce z twoimi, pocałuje Cię wśród milionów kropel letniego deszczu, zrobi Ci kanapki z serem, zaparzy herbatę z cytryną, da swoją dużą koszulkę, abyś mogła przebrać się z mokrych ubrań, będzie kochać i okazywać to na każdym kroku. to piękne mieć przy swoim boku osobę, którą można nazwać najcudowniejszym darem od losu.
|
|
 |
zastanawiam się co czuł, kiedy wciąż Go całowałam, mówiłam, że kocham, że chcę, żeby to trwało w nieskończoność, a z moich oczu można było jasno odczytać komunikat, iż najchętniej byłabym miliony kilometrów od Niego. ciekawe czy zaślepiony moją obecnością nie zauważał tego wszystkiego i popełniał błędy mojej przeszłości - wierzył.
|
|
|
|