 |
Powiedziałam mu, powiedziałam mu o wszystkich nieprzespanych nocach, o tym jak każdego dnia staram się nie myśleć, nie czuć, nie istnieć, o tym jak bardzo mnie rani i jak bardzo mam Go dość. Powiedziałam mu też, że pomimo całego bólu jaki mi zadał, nadal Go kocham i nie mogę bez Niego oddychać, wykonywać podstawowych czynności, nie mogę bez Niego żyć. A On ?On potraktował to jako żart, powiedział mi, że w przyszłości będę dobrą aktorką i ... odszedł.
|
|
 |
a mimo wszystko , dalej jesteś fascynacją. moja osobista pasja.
|
|
 |
a teraz przechodzę do najmilszego punktu mojego dnia, jest nim myślenie o Tobie.
|
|
 |
dzięki Tobie wiem co to znaczy milion myśli na minutę, tysiąc uczuć w jednej sekundzie i setka niespełnionych marzeń.
|
|
 |
tak wiele rzeczy powinnam ci powiedzieć. wyliczyć ile to razy o tobie śniłam i ile razy nie mogłam przez ciebie zasnąć. udowodnić ci, że mam uśmiech przeznaczony tylko dla ciebie... i spojrzenie takie też mam.
|
|
 |
i ta cholerna niepewność, czy czujesz tak samo.
|
|
 |
Miłośc to uczucie głupie. Zaczyna się na ustach, a kończy na dupie./paulinkowa
|
|
 |
Wbrew pozorom podoba mi się Twoje podejście do sprawy. Też chciałabym miec na to wszystko wyjebane.../paulinkowa
|
|
 |
ej, a tak w ogóle to nie przebywaj ze mną, jeśli boisz się, że się do Ciebie przyzwyczaję./paulinkowa
|
|
 |
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej
światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były
dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała
dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego
śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem
pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo
było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne.
Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było
złe.
|
|
 |
Z wiatrem będzie mu posyłać pocałunki, wierząc, że wiatr muśnie jego twarz i szepnie mu do ucha, że ona ciągle żyje i czeka.
|
|
 |
Tego samego chca I tak samo sie boja. Wielka milosc traktowana jak znajomosc...
|
|
|
|