 |
Warto było przecierpieć tylu frajerów,żebym teraz mogła mieć jego./esperer
|
|
 |
Mam obrzydliwą chęć zwinąć się KOMUŚ na kolanach w kłębek, i DAĆ się temu KOMUŚ głaskać. Z braku możliwości zawinę się do łóżka i DAJCIE wy mi wszyscy pierdolony święty spokój. / impulsive
|
|
 |
Twierdzisz, że łamano dane Ci obietnice, ale nie zastanawiasz się czy nigdy, chociażby przypadkiem sama nie złamałaś żadnej, mówisz, że byłaś opuszczana, ale nawet nie zdajesz sobie sprawy, z tego, ile razy ktoś był przerażony przez to, że się od niego oddalasz, mówisz, że nie czujesz się wystarczająco ważna, ale czy przyznałabyś przed światem, że masz kogoś za kogo oddałabyś wszystko i wszystkich, a reszta jest niczym więcej jak tylko wypełnieniem dziury po nim ? Każdy z nas ma to samo, każdego boli, wszyscy są wściekli na świat, rozczarowani, zgorzkniali i co drugi przez coś umiera i może to smutne, ale reszta jest taka sama jak Ty, Ty jesteś taka sama jak reszta.
|
|
 |
Dzisiaj ostatecznie rzuciłam niepalenie.
|
|
 |
A potem przecież nadal musisz żyć. Nie zrobisz sobie przerwy od oddychania. Każdego dnia robisz dokładnie to samo co zawsze z tym wyjątkiem, że z grafiku wykreślasz jego imię. Znajomi na początku Ci współczują, ale potem zapominają, chociaż Ty nie potrafisz tego zrobić. Wszyscy pytają Cię przelotnie jak leci, a Ty rzucasz wesołe, że wszystko dobrze, że wreszcie się układa i rzuciłaś tego kretyna, który tylko Cię ranił. Pozornie świat się nie zmienił, chociaż cały Twój zawalił. Pozornie jesteś szczęśliwa, a w środku rozpierdala Ci serce od bólu./esperer
|
|
 |
Rzęsy zlepiają się od łez, a za każdym razem gdy mocniej zacisnę powieki na policzkach tworzą się nowe, mokre strużki. Włosy lepią się do twarzy, a dłonie ciągle układają w pięść.-Proszę, daj mi jeszcze jedną szansę.-Wybuchnęłam płaczem, a moje ciało trzęsło się nienaturalnie. Po kilku minutach wstałam i otarłam oczy,rozmazując przy tym cały makijaż.-Nie kurwa, nie tym razem.-Zaczerwienionymi oczami spojrzałam na niego po raz ostatni i po prostu odeszłam. Nie było mi łatwo, ale w końcu coś we mnie pękło i wolę cierpieć po rozstaniu niż ciągle męczyć się w tym związku./esperer
|
|
 |
Trochę mamy wszyscy najebane w głowach, trochę bardziej najebane w życiach.
|
|
 |
Zdecydowanie uwielbiam strzelać na niego focha, turlać się na drugą stronę łóżka, a po minucie wracać, przytulać się jak małe dziecko i słyszeć jego rozbawiony głos z pytaniem czy już nie jestem obrażona i czy nadal go kocham. Nawet nie wie jak bardzo./esperer
|
|
 |
Dostępny jest dla Ciebie tylko jego status na fejsie, bo jego serce już dawno jest offline./esperer
|
|
 |
Wiesz z czym było mi najciężej? Kiedy po zerwaniu musiałam tak po prostu wymazać go ze swojego życia. Ściągnęłam wspólne zdjęcia ze ścian, rzeczy, które kiedyś u mnie zostawił popakowałam do pudełek i schowałam pod łóżko. Z laptopa usunęłam wspólne filmiki nagrywane wtedy kiedy byliśmy cholernie szczęśliwi i, w których mówił, że tak bardzo kocha. Telefon nie ma już jego wiadomości, a żadne nowe nie przyjdą od tego znajomego numeru. Zniknął. Najgorsze to musieć pozbyć się wspomnień po kimś, kto tak wiele zmienił i kogo wcale nie chcieliśmy się pozbywać, ale to nie my o tym decydujemy./esperer
|
|
 |
Kumpel od wypalenia blanta i obalenia flaszki. Kumpel do gadania całymi godzinami i płakania ze śmiechu. Oboje jesteśmy wybuchowi, ale wiemy, że zawsze będziemy tymi swoimi ziomkami. Skąd ta pewność? Widziałam jak płaczę, chociaż znam ten jego twardy charakterek, zbierałam go, kiedy zgonował i powiedzieliśmy sobie wiele przykrych słów, a mimo to ciągle wracaliśmy do tej znajomości. Jest dla mnie kimś więcej niż zwykłym kolegą i kocham go na swój sposób./esperer
|
|
|
|