 |
niektórzy myślą, ze związek jest czymś niezwykłym. zazdroszczę tym ludziom. nie pamiętam, kiedy ostatni raz szczerze się uśmiechnęłam. nie potrafię sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz usłyszałam komplement czy otrzymałam wsparcie. czasem myślę, że bycie samotnym nie jest wcale takie złe. byłam sama przez długi okres czasu i choć łaknęłam miłości mocniej niż kiedykolwiek, nie cierpiałam przez nią. / tonatyle
|
|
 |
moje życie to jeden wielki paradoks. chcę jednego, dostaję drugie. a gdy dostanę pierwsze, myślę o trzecim. / tonatyle
|
|
 |
moje oczy łakną wspomnień, serce innego życia. / tonatyle
|
|
 |
pisanie od zawsze było dla mnie ucieczką. ocaleniem przed światem, ludźmi, błędami czy problemami. uwielbiam dobierać słowa, czytać wspomnienia. i choć nienawidzę w sobie delikatności, czuję się dzięki niej wyjątkowa, przynajmniej w pewnym stopniu. / tonatyle
|
|
 |
kocham książki, ponieważ przenoszą mnie do świata, którego rzeczywistość nigdy nie będzie w stanie mi zaoferować. / tonatyle
|
|
 |
Jego pocałunek jest jak snuta szeptem opowieść, a smakuje solą i winem. Nie ma między nami ani chwili zawahania, nie musimy się uczyć siebie od nowa, nie musimy dopasowywać po tej długiej nieobecności; nasze ciała poruszają się same, kierowane nieomylną pamięcią. On wypisuje moje imie na mojej szyi. Przytula mnie tak mocno, tak ściśle, że blizny po dawnych zastarzałych ranach kurczą się i rozpływają, łączą zamiast dzielić.
|
|
 |
Całą noc przewracał się w łóżku, myśląc o niej. Ponieważ ona przez całą noc robiła to samo, można było prawie uznać, że spędzili ją razem.
|
|
 |
[...] Tą samą zasadą kierowałam się przez całe życie. Koncentrować się na chwili obecnej. Działaj, a konsekwencjami będziesz martwić się później. / Richelle Mead {Ostatnie poświęcenie}
|
|
 |
Kocie, robisz mi rozpierdol w głowie.|k.f.y
|
|
 |
"Wstajesz i czujesz się jak gówno, patrzysz w lustro, wyglądasz jak gówno, kładziesz spać – nadal gówno. I tak every-kurwa-single-day. Jesień to okres, w którym perfekcyjnie władam językiem desperando – nadużywam partykuły nie z czasownikami, rozkoszuję się kropkami nienawiści, stawiam na zbyt mocną artykulację. Dajcie mi tu gieroja, który robi to lepiej ode mnie. Leżeć cały dzień w łóżku, jaka to oszczędność czasu. Brak akcji. Trzydziesty dzień z rzędu biomet niekorzystny, czarne chmury. To się zdarza w dzisiejszym świecie, serio. Są oni, jesteś ty. Chlastam się smutnymi piosenkami, dostrzegam zewsząd niemiłość, chowam pod kołdrę z prawdziwego pierza, dziś już nikt takich nie robi. Z chęcią podpowiem, jak na pięć sposobów spieprzyć ciasto, ale nie powiem ci, jak żyć. Bo otóż skończyła mi się ochota na egzystencjalną łobuzerkę. I mówię do swojej głowy, weź chodź, abdykujmy. Czekam aż wszystko minie, bo właśnie nadeszło kiedyś i nic się nie zgadza."
|
|
 |
Wódka doskonale leczy samotność i złamane serca, ale konkretnej odpowiedzi nigdy nie udziela.
|
|
|
|